Czarne scenariusze się sprawdziły. W środę Komisja Europejska przyjmie umowę o handlu z Mercosur

1 dzień temu 10

KE ogłosiła w grudniu 2024 r. zakończenie trwających od blisko 25 lat rozmów z krajami południowoamerykańskimi na temat treści umowy. Następnie strona unijna przystąpiła do przeglądu prawnego porozumienia i tłumaczenia go na języki narodowe.

Po ogłoszeniu wysokich ceł przez prezydenta USA Donalda Trumpa w UE pojawiły się wezwania do przyspieszenia negocjacji handlowych z partnerami na świecie, w tym w Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Południowej. Przeciwne podpisaniu umowy z państwami Mercosuru są Francja i Polska. Kraje te obawiają się otwarcia europejskiego rynku na żywność z tych krajów, gdzie standardy są o wiele niższe niż te, których muszą przestrzegać rolnicy w UE.

Co oznacza porozumienie z Mercosur?

KE, która forsuje przyjęcie porozumienia, podkreśla, że Mercosur jest jedynym znaczącym partnerem handlowym w Ameryce Łacińskiej, z którym UE nie miała preferencyjnej umowy handlowej. Tymczasem Unia jest drugim po Chinach największym partnerem tego bloku państw, wyprzedzając Stany Zjednoczone.

Porozumienie z Mercosurem ma znieść bariery handlowe dla europejskich firm takie jak wysokie cła; przewiduje też uproszczenie procedur dla biznesu z UE oraz zniesienie przepisów i norm technicznych różniących się od norm międzynarodowych.

Najbardziej kontrowersyjną częścią umowy pozostaje jednak fakt, że otwiera ona rynek unijny na produkty rolne z Mercosuru. Przy tym import niektórych wrażliwych produktów rolnych, takich jak wołowina, etanol, wieprzowina, miód, cukier i drób, ma być ograniczony.

Do rozstrzygnięcia pozostaje też kwestia ścieżki ratyfikacji porozumienia. Jeśli umowa będzie dotyczyć tylko obszarów należących do wyłącznych kompetencji Komisji Europejskiej – takich jak handel czy inwestycje zagraniczne – do jej zatwierdzenia wystarczy zgoda Parlamentu Europejskiego oraz kwalifikowana większość w Radzie UE (czyli co najmniej 15 państw reprezentujących 65 proc. ludności Wspólnoty).

Jeśli jednak porozumienie obejmie również inne obszary, takie jak standardy środowiskowe czy zamówienia publiczne, zostanie uznane za tzw. umowę mieszaną i będzie wymagało ratyfikacji przez parlamenty narodowe wszystkich 27 państw członkowskich.

Możliwe jest też rozdzielenie dokumentu na część mieszczącą się wyłącznie w kompetencjach UE oraz część mieszaną.

Firmy z UE eksportowały do czterech krajów Mercosuru towary o wartości 56 mld euro (w 2023 r.) i usługi o wartości 28 mld euro (w 2022 r.).

Przedstawicielstwo RP przy UE potwierdziło, że w czwartek do Brukseli przyjedzie minister rolnictwa Stefan Krajewski, który spotka się z komisarzem odpowiedzialnym za rolnictwo Christophe'em Hansenem.

Saryusz-Wolski ostrzegał

Przed scenariuszem przyspieszenia ostrzegał niedawno doradca prezydenta RP Karola Nawrockiego, Jacek Saryusz-Wolski.

Komisja Europejska planuje w środę 3 września przedstawić tekst dwóch porozumień handlowych z Mercosurem i Meksykiem, rozpoczynając proces ratyfikacji

- alarmował niedawno Saryusz-Wolski.

Jeszcze przed wyborami prezydenckimi koalicja rządowa zapowiadała twardy sprzeciw wobec umowy UE–Mercosur. W dwa miesiące po wyborach stanowisko zmiękło. Najpierw Adam Szłapka ze swoim francuskim odpowiednikiem podpisali deklarację zgadzającą się na umowę pod warunkiem jej uzupełnienia. Na początku sierpnia tego roku zaś minister rolnictwa Stefan Krajewski  stwierdził, że nie ma mniejszości blokującej. 

Mniejszość blokująca to co najmniej minimalna liczba państw członkowskich reprezentująca ponad 35 proc. ludności UE plus jeden członek. Stworzenie takiej mniejszości było realne. Początkowo Francja, Włochy i Polska były zainteresowane powstrzymaniem podpisania umowy. Potem doszły mniejsze państwa: Belgia, Holandia, Austria, Węgry, Irlandia oraz Litwa. 

Temat umowy UE-Mercosur na Radzie Gabinetowej

Zagadnienia związane z umową Unii Europejskiej z krajami Mercosur były elementem obrad Rady Gabinetowej w ubiegłym tygodniu.

- Uzyskaliśmy zapewnienie premiera, że stanowisko polskiego rządu co do umowy UE-Mercosur jest negatywne i będzie realizowane. Do tej pory były poważne wątpliwości co do jednoznaczności stanowiska. Tej jednoznaczności brakowało, a bez tego Polska nie może być liderem blokowania umowy z Mercosur, który godzi w polskie bezpieczeństwo i rolnictwo. Bezpieczeństwo żywnościowe może okazać się nawet ważniejsze niż bezpieczeństwo energetyczne. Zatem wszystkie ręce na pokład i prezydent jest z deklaracji premiera zadowolony. Diabeł tkwi jednak w szczegółach - pytanie, jak rząd będzie to realizował

- dodał po posiedzeniu szef Kancelarii Prezydenta RP, Zbigniew Bogucki.

Zapowiedział, że niebawem prezydent RP będzie o umowie UE-Mercosur rozmawiał z premier Włoch, Giorgią Meloni.

- Możemy zbudować tzw. mniejszość blokującą i to jest w interesie Polski. Mniejszość, która zablokuje tę szkodliwą dla polskiego rolnictwa umowę. Potrzeba w niej trzech dużych krajów, więc Polska, Francja, może Włochy i któryś z mniejszych krajów. Polska musi być liderem i nie może rozwadniać tego procesu przez szkodzące wypowiedzi - ocenił Bogucki.

Dodał, że kwestii napływu produktów rolnych z Ukrainy, prezydent oczekuje szczegółowych informacji oraz dokumentów.

Przeczytaj źródło