Darmowy prąd w kilka godzin. Minisystemy fotowoltaiczne do samodzielnego montażu biją rekordy

2 dni temu 11

Wysokie ceny prądu to nie wszystko. Przepisy okazały się kluczowe

Obok wysokiej ceny prądu, nie bez znaczenia są zmiany w prawie, które weszły w życie w 2024 roku. Niemieckie przepisy zezwalają teraz na montaż systemów o mocy do 2000 W (moduły) i 800 W (falownik) bez konieczności uzyskania pozwolenia na budowę. Jedynym wymogiem pozostaje rejestracja w ewidencji Marktstammdatenregister, prowadzonej przez federalnego regulatora rynku energetycznego. To istotne ułatwienie, które może przełamać opory wielu potencjalnych użytkowników, bo wcześniejsze, skomplikowane procedury administracyjne skutecznie zniechęcały do inwestycji w mikroinstalacje. Teraz wystarczy zakupić gotowy zestaw, zamontować go zgodnie z instrukcją i podłączyć do domowej sieci przez standardowe gniazdko elektryczne.

Jak zrewolucjonizować proces montażu fotowoltaiki?

Niemiecki producent Ilzhöfer wyszedł naprzeciw tym nowym potrzebom, oferując systemy montażowe, które pozwalają na samodzielną instalację nawet bez specjalistycznej wiedzy. Firma pomyślała także o tych, którzy nie dysponują odpowiednim balkonem i w efekcie rozwiązania producenta sprawdzą się na płaskich dachach garaży, wiatach samochodowych czy powierzchniach z blachy trapezowej. Firma przygotowała do tej pory dwa główne systemy dopasowane do specyfiki niemieckiego budownictwa. Oba systemy zostały zaprojektowane z myślą o samodzielnym montażu, co teoretycznie powinno wykluczać konieczność angażowania fachowców.

Czytaj też: To odkrycie zmieni świat. Czarny metal uczyni generowanie prądu jeszcze powszechniejszym

Pierwszy z nich, System Wave, dedykowany jest dachom płaskim, a więc garażom, wiatom czy budynkom gospodarczym. Jego największą zaletą jest montaż balastowy, eliminujący potrzebę wiercenia czy ingerencji w strukturę dachu. Producent zapewnia, że przetestował rozwiązanie w tunelu aerodynamicznym, gwarantując stabilność nawet przy silnych podmuchach wiatru. Z kolei System Hook trafi do właścicieli obiektów z dachami z blachy trapezowej. Ten umożliwia już trwałe zamocowanie paneli bezpośrednio na blasze, zachowując kompatybilność z różnymi geometriami połaci.

Czytaj też: Pokazali futurystyczny samochód elektryczny. Czy tak wygląda luksus na prąd?

Każdy zestaw zawiera kompletne wyposażenie, a więc moduły fotowoltaiczne, falownik o mocy 800 W (na przykład model Hoymiles), system montażowy oraz niezbędne przewody. Po zakończeniu montażu pozostaje tylko podłączenie instalacji do gniazdka z odpowiednim zabezpieczeniem zwrotnym. Oferta Ilzhöfer jest dość zróżnicowana, zarówno pod względem konfiguracji, jak i cen. Najtańszy zestaw z dwoma modułami to wydatek rzędu 395 euro (około 1676 zł), podczas najbardziej rozbudowana wersja na wiatę samochodową, wyposażona w cztery dwustronne moduły o mocy 450 W, kosztuje 995 euro (około 4221 zł). Dla osób, które nie czują się na siłach, by samodzielnie poradzić sobie z montażem, firma proponuje usługi instalacyjne w cenie 385-400 euro (około 1697 zł).

Czytaj też: Prąd dla Polaków. Specjaliści USA pokazali, jak możemy ulepszyć nasz kraj

Ekonomia całego przedsięwzięcia wygląda zachęcająco, przynajmniej w niemieckich realiach. Przy tamtejszych cenach energii na poziomie 0,35-0,40 euro (około 1,70 zł) za kWh, zwrot z inwestycji może nastąpić już po 2-3 latach. Roczna produkcja energii z takiego systemu szacowana jest na poziom 600-750 kWh, a to akurat powinno wystarczyć do zasilania podstawowych urządzeń AGD i elektroniki użytkowej. Rozwiązania proponowane przez Ilzhöfer pokazują, w jakim kierunku zmierza technologia fotowoltaiczna. Upraszczanie zarówno procedur montażowych, jak i administracyjnych, otwiera drogę do szerszej adopcji odnawialnych źródeł energii na poziomie indywidualnych gospodarstw domowych.

Przeczytaj źródło