Filmy Paramount zamiast MTV. „Musimy zdefiniować kanały kablowe na nowo”

3 godziny temu 4

Paramount Skydance Corporation chce skupić się na produkcji filmowej i streamingu Paramount Skydance Corporation chce skupić się na produkcji filmowej i streamingu

Jak informuje deadline.com, w ostatnim czasie Paramount podpisał 7-letnią umowę na prawa medialne do UFC (Ultimate Fighting Championship), która opiewa na 7,7 mld dol. Licencja ma wzmocnić serwis streamingowy Paramount+. Wzmocnieniem dla platfomy ma być też 5-letnia umowa licencyjna o wartości 1,5 mld dol. z twórcami „Miasteczka South Park”.

Takie wydatki kłócą się z planem obcięcia kosztów o 2 mld dol. Paramount już od roku wdraża program redukcji zatrudnienia o 15 proc. Jeff Shell, prezes Paramount Skydance Corporation, zapowiedział jego przyspieszenie. – To będą bolesne decyzje, ale nie chcemy być firmą, która przeprowadza zwolnienia co kwartał – stwierdził na spotkaniu z mediami po finalizacji fuzji Paramount i Skydance.

Co z kanałami linearnymi?

Według Reutersa, poruszono też wątek kanałów płatnej telewizji, których wartość i oglądalność znacząco spadają w związku z rozwojem serwisów streamingowych. Warner Bros. Discovery i NBCUniversal zdecydowały o wydzieleniu wszystkich lub wybranych do osobnych spółek. Paramount Skydance Corporation na razie nie zamierza iść w ich ślady.

Myślimy o przyszłości kanałów kablowych. Nie o upadających aktywach linearnych, które musimy wydzielić lub jakoś inaczej sobie z nimi poradzić. Myślimy o nich jako o markach, które musimy zdefiniować na nowo – mówił Shell. – Nie ma wątpliwości, że jest to bardzo wymagający biznes – przyznał z kolei George Cheeks, szef działu mediów telewizyjnych, obejmującego m.in. CBS, MTV, Comedy Central, Nickelodeon, BET.

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej

Szefostwo koncernu zapowiada przeprowadzenie wielu rozmów w sprawie kanałów linearnych. Po nich podejmie decyzje odnośnie dalszej emisji za pośrednictwem tradycyjnych operatorów. Niektóre kanały mogą zostać przeniesione do streamingu. Przykładem marki, która być istotnym atutem firmy w streamingu jest BET, czyli kanał rozrywkowy z treściami dotyczącymi czarnoskórych Amerykanów.

Shell przyznał, że otrzymał więcej telefonów w sprawie MTV niż jakiegokolwiek innego kanału. Stwierdził, że należy zrównoważyć rzeczywistość i chęć utrzymania marek przy życiu, dopóki firma nie będzie mogła sobie ich wyobrazić na nowo.  – Musimy dokładnie przyjrzeć się, jakiego rodzaju treści możemy oferować w modelu linearnym, a nie ma ich zbyt dużo – mówił. Zwrócił uwagę, że obecnie lista oryginalnych produkcji MTV to głównie „Ridiculousness” i „MTV Video Music Awards”.

Pod koniec roku z wielu rynków (w tym polskiego) mają zniknąć kanały: TeenNick, Polsat Comedy Central Extra, MTV 80s, MTV 90s, MTV 00s, MTV Hits, MTV Live HD, Club MTV i NickMusic. Operatorzy otrzymali już w tej sprawie niezbędne informacje. Polski oddział firmy nie chce komentować tych informacji, ani informować o dalszych planach koncernu nad Wisłą.

W polskim portfolio firmy powinny pozostać kanały: MTV Polska (programy rozrywkowe, reality, muzyka), Paramount Network (filmy i seriale), Comedy Central (seriale komediowe i programowy rozrywkowe) Nickelodeon, NickToons i Nick Jr. (seriale i kreskówki dla dzieci oraz młodzieży). Koncern jest też współwłaścicielem (oprócz Comcast) serwisu streamingowego SkyShowtime.

Decyzja koncernu budzi kontrowersje. Klienci sieci kablowych i platform cyfrowych grożą rezygnacjami, bo nie każdy korzysta z YouTube czy Spotify (najmłodsi odbiorcy nie mają nawet nawyku oglądania stacji muzycznych), a na rynku brakuje kanałów, które emitują teledyski bez reklam. Niektórzy preferują kanały z narzuconą ramówką. Operator Asta-Net i serwis streamingowy Pilot WP postanowiły przed likwidacją wybranych kanałów, usunąć z oferty wszystkie stacje Paramount.

Choć Paramount Skydance Corporation planuje mocno ograniczyć wydatki na kanały muzyczno-rozrywkowe, to będzie więcej inwestował w produkcję filmową. Paramount Pictures planuje bardzo szybko zwiększyć liczbę filmów z ośmiu do piętnastu rocznie. W dalszej perspektywie może być to nawet dwadzieścia produkcji. Trwają prace m.in. nad nowymi odsłonami „Star Trek” czy „Transformers”. 

Przeczytaj źródło