Grecja odradza się po kryzysie. 10 lat od referendum, które mogło zniszczyć strefę euro

18 godziny temu 5
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Pierre Moscovici, który w latach 2014-2019 pełnił funkcję europejskiego komisarza ds. polityki gospodarczej, podkreśla wagę tamtych wydarzeń. - Gdyby Grecja opuściła euro, oznaczałoby to koniec wspólnej waluty. Udowodniłoby to, że nasza waluta nie jest wieczna, stałaby się jedynie strefą o stałym kursie wymiany - mówi w rozmowie z "Financial Times".

W lipcu 2015 roku Grecy w referendum odrzucili międzynarodowy plan ratunkowy, naciskani przez swój skrajnie lewicowy, populistyczny rząd. Premier Alexis Tsipras, który doszedł do władzy w styczniu 2015 roku wykorzystując falę społecznego oburzenia wobec partii głównego nurtu, oraz jego kontrowersyjny minister finansów Giannis Varoufakis, chcieli wymusić lepsze warunki od europejskich i międzynarodowych wierzycieli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także:

"Mnóstwo pieniędzy". Gen. Kraszewski o polskiej produkcji dronów

Kosztowna taktyka i zwrot o 180 stopni

Taktyka przyjęta przez duet Tsipras-Varoufakis doprowadziła kraj na skraj wyjścia ze strefy euro, załamania finansowego i gospodarczej katastrofy. Jednakże w ciągu zaledwie kilku dni Tsipras wycofał się ze swojego stanowiska, a Varoufakis podał się do dymisji. Financial Times nazywa to "zwrotem o 180 stopni" i zauważa, że była to kosztowna taktyka, która zahamowała ożywienie gospodarcze i zniszczyła wiarygodność rządu w oczach europejskich partnerów.

Mimo to, jak podkreśla brytyjski dziennik, moment ten zapoczątkował nową erę greckiego podporządkowania się warunkom programu pomocowego i położył podwaliny pod późniejsze ożywienie. W ciągu 10 lat, które upłynęły od tamtej pory, "Grecja dokonała niezwykłej odbudowy, wyszła z programu pomocowego, utrzymała dyscyplinę fiskalną i osiągnęła lepsze wyniki gospodarcze niż bogatsze kraje".

Premier Kyriakos Mitsotakis w rozmowie z Financial Times przyznaje, że sytuacja kraju była dramatyczna.

Straciliśmy 25 proc. naszego PKB i byliśmy bardzo blisko całkowitego załamania. Sądzę jednak, że to, co się wydarzyło, to również dowód na odporność greckiego społeczeństwa i systemu politycznego. Udało nam się podnieść - mówi.

Trudne reformy, które Grecja ostatecznie przyjęła po kryzysie, odmieniły jej los. Kryzys głęboko przekształcił także strefę euro, skłaniając ją do wzmocnienia niestabilnej wspólnej waluty nowymi narzędziami i instytucjami. Jednak wiele pozostaje jeszcze do zrobienia. Dekadę po szczycie kryzysu PKB per capita Grecji stanowi nadal tylko 70 proc. średniej UE, a problemy z produktywnością pozostają dotkliwe.

Błędy pierwszego programu pomocowego

Financial Times przypomina, że po odcięciu od rynków w następstwie światowego kryzysu finansowego, Grecja szybko stała się najsłabszym ogniwem strefy euro. Kraj miał strukturalne słabości i znacznie zaniżył poziom swojego deficytu publicznego, który w 2009 roku był pięciokrotnie wyższy niż unijny próg 3 proc.

Pierwszy program pomocowy dla Grecji, uruchomiony pośpiesznie w 2010 roku, był kształtowany bardziej przez czas niż precyzję. Opierał się głównie na interwencjach MFW, wymagał cięć finansowych, ale nie uwzględniał ograniczeń kraju wynikających z korzystania z euro. Dopiero wprowadzenie drugiego programu pomocowego pozwoliło krajowi wrócić na właściwe tory.

Grecja się odrodziła

Po powrocie Nowej Demokracji do władzy w 2019 roku, umiarkowany wzrost przyspieszył, prowadząc kraj do imponującego ożywienia. Dług publiczny szybko spada - nie tylko z powodu inflacji, ale także dzięki wcześniejszym spłatom zobowiązań.

Mimo że wzrost PKB Grecji ostatnio przewyższa wzrost najbogatszych krajów europejskich, a eksport jako udział w PKB podwoił się od 2008 roku, inwestycje jako udział w PKB wzrosły do 15 proc., ale nadal znacznie odbiegają od średniej UE wynoszącej około 20 proc. Powrót do przedkryzysowego dobrobytu jest nadal odległym celem. Kraj będzie musiał rosnąć o 1 proc. szybciej niż reszta UE przez kolejne 15 lat, aby osiągnąć poziom z 2007 roku.

kraje wchodza do euro to jest git ale jak jeden chcialby wyjsc z euro to euro padnie. to mowi wszystko co potrzebujecie wiedziec.

Przeczytaj źródło