Przyszedł do polityki, żeby zmieniać Polskę. Uporządkować sądownictwo, przywrócić Trybunał Konstytucyjny, ustabilizować wojsko. Budować Polskę solidarną – demokratyczną – zieloną. Tak Szymon Hołownia przedstawiał się pięć lat temu, gdy po raz pierwszy próbował zostać prezydentem.
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Najnowsza historia polityczna Polski jest zarówno opowieścią o wyjątkowości Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska, jak i o marności wszystkich, którzy chcieliby ten duet obalić. Próbowało wielu, każdy poległ. Za każdym razem okazywało się, że prezesowi PiS i liderowi PO chciało się bardziej.