Katastrofa w Wielkiej Brytanii. Mały samolot runął tuż po starcie

2 dni temu 10
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Mały samolot Beechcraft B200 rozbił się na lotnisku Southend, kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Londynu. Według brytyjskich mediów świadkowie widzieli "kulę ognia". Do katastrofy doszło podczas startu. Na razie nie wiadomo, ile osób było na pokładzie.

Dziennik "The Sun" wskazuje, że do katastrofy doszło około godziny 16:00 czasu lokalnego (17:00 w Polsce). Według danych z aplikacji Flightradar, samolot runął chwilę po starcie z międzynarodowego lotniska Southend.

To niewielka maszyna Beech B200 Super King Air, na pokładzie której możne znajdować się maksymalnie 11 osób (w zależności od wersji). Na razie nie wiadomo, ilu ludzi było w tej konkretnej maszynie.

"Świadkowie twierdzą, że widzieli 'ogromną kulę ognia'" - zaznacza "The Sun". 

Wkrótce więcej informacji

jk / polsatnews.pl

Czytaj więcej

Przeczytaj źródło