Kryzys goni kryzys, rząd w potrzasku. "Zrzucanie winy na PiS już nie działa"

8 godziny temu 6

Data utworzenia: 23 sierpnia 2025, 7:00.

Kontrowersje wokół wydarzeń na zachodniej granicy oraz medialna wrzawa związana z podziałem środków z Krajowego Planu Odbudowy na wsparcie branży HoReCa sprawiły, że rząd znalazł się w ogniu ostrej krytyki. Choć przedstawiciele obozu władzy zapewniają, że państwo działa sprawnie i wszystko pozostaje pod kontrolą, a ewentualne nieprawidłowości zostaną szybko wykryte i usunięte, pojawia się pytanie, czy strategia komunikacyjna gabinetu Donalda Tuska jest skuteczna. O to "Fakt" zapytał dr. hab. Bartłomieja Biskupa, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego i specjalistę od marketingu politycznego. — Zrzucanie winy na PiS już nie działa. Skuteczniejsze byłyby konkretne działania naprawcze — twierdzi ekspert.

Komunikacja i radzenie sobie z kryzysami nie jest najmocniejszą stroną rządu. Dr hab. Bartłomiej Biskup w rozmowie „Faktem” wskazuje błędy ekipy Donalda Tuska.
Komunikacja i radzenie sobie z kryzysami nie jest najmocniejszą stroną rządu. Dr hab. Bartłomiej Biskup w rozmowie „Faktem” wskazuje błędy ekipy Donalda Tuska. Foto: Marcin Banaszkiewicz/Fotonews, Damian Burzykowski / newspix.pl

Jednym z filarów nowej strategii komunikacyjnej ekipy Donalda Tuska miało być powołanie rzecznika rządu. Pod koniec sierpnia został nim Adam Szłapka. — Jest potrzeba dobrej komunikacji. (...) Tutaj jest dużo amunicji, przede wszystkim informowania o sukcesach rządu, których jest bardzo dużo – stwierdził. Czy to jednak wystarczy?

Komunikacja rządu kuleje? "Nie ma treści"

Jak uważa dr hab. Bartłomiej Biskup powołanie rzecznika rządu to krok w dobrym kierunku, ale on sam nie naprawi problemów komunikacyjnych, jeśli nie ma czego komunikować.

– Nawet najlepszy rzecznik niewiele zrobi, jeśli nie ma treści. To dobrze, że obecnie jest, że chodzi do programów telewizyjnych, tłumaczy, odpowiada. Premier tego nie robi, ogranicza się głównie do wpisów w mediach społecznościowych, więc obecność rzecznika jest potrzebna. Tyle że rzecznik musi mieć "wsad do pieca", czyli konkretne projekty i działania, które może tłumaczyć i komunikować. Tego obecnie brakuje – podkreśla ekspert.

Czytaj również: Tusk czy Nawrocki? Ekspert nie ma wątpliwości, kto obecnie rozdaje karty w Polsce

"Zrzucanie winy na PiS już nie działa"

Jak dodaje dr hab. Biskup, widać to było szczególnie przy aferze wokół granicy z Niemcami. – Rząd komunikował dopiero wtedy, gdy kryzys już wybuchł. Nie dostrzeżono symptomów we wcześniejszych fazach. Zawiodła funkcja wczesnego ostrzegania, czyli podstawowe zadanie PR-u – stwierdza politolog, wskazując na przykład sytuacji na granicy.

Podobny problem wystąpił przy okazji KPO. – Opublikowanie szczegółowych map i list wydatków było błędem, bo każdy specjalista wiedział, że to natychmiast wywoła burzę. A jak już się rozeszło, nie dało się tego odkręcić. Trzeba było komunikować to inaczej – zaznacza ekspert.

Rządowi nie pomaga w tej sprawie również obarczanie winą poprzedników. – To nie działa. Nie działa dlatego, że ludzie żyją tu i teraz. Nie będą analizować, który minister czy wiceminister coś podpisał, kiedy to programował, dlaczego i skąd były pieniądze. Pieniądze przyszły, pojawiło się hasło "jacht" i od razu zostało to skojarzone z obecnym rządem, bo to on je dystrybuuje – i koniec. A rząd jest taki dzisiaj, a nie inny. Gdyby to było pół roku po wyborach, to ludzie jeszcze pamiętaliby, że to "ci z PiS-u". Ale minęły prawie dwa lata i społeczeństwo patrzy inaczej – obecny rząd jest odpowiedzialny.

— Zrzucanie winy na PiS już nie działa. Skuteczniejsze byłyby konkretne działania naprawcze — rewizja programów czy wprowadzanie korekt. Tylko to może coś zmienić – nie przerzucanie odpowiedzialności – dodaje ekspert.

Zdaniem rozmówcy "Faktu" obecna strategia opiera się głównie na reagowaniu na bieżące wydarzenia i konflikty, ale brakuje długofalowej narracji. – Rzecznik zajmuje się głównie bieżącą polityką, konfliktem z prezydentem czy kwestiami bezpieczeństwa. Potrzebne są jednak konkretne projekty i działania, które można tłumaczyć opinii publicznej – podsumowuje dr hab. Bartłomiej Biskup.

Zobacz też: Ekspert mocno o słowach prezydenta Nawrockiego. "Nie trzymają się kupy"

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło