Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Czego dotyczy sprawa
1 lipca Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych uznała ważność wyborów prezydenckich, w których wygrał kandydat PiS Karol Nawrocki. Kilka dni później uchwała Izby została opublikowana w Dzienniku Ustaw (za treść Dziennika Ustaw odpowiada premier). Uchwałę poprzedza jednak adnotacja, z której wynika, że strona rządowa kwestionuje legalność Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. W adnotacji podkreślono, że zgodnie z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości UE Krajowa Rada Sądownictwa w obecnym kształcie "nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej". Dalej napisano również, że "nieprawidłowości w procesie powoływania sędziów" nie pozwalają na uznanie SN - orzekającego w składach, w których zasiada osoba powołana na wniosek obecnej KRS - za "sąd ustanowiony na mocy ustawy".
Reakcja Małgorzaty Manowskiej
Jak przekazał w czwartek Sąd Najwyższy, pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska 10 lipca złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy publikacji uchwały. "Dodanie do pozycji Dziennika Ustaw zawierającej uchwałę Sądu Najwyższego, treści przepisanej uchwałą Rady Ministrów, w oczywisty sposób narusza przepisy Kodeksu wyborczego oraz ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych, stanowiąc bezprawną ingerencję władzy wykonawczej w treść uchwały Sądu Najwyższego i zuchwały atak na niezależność Sądu Najwyższego" - czytamy w komunikacie SN.
Źródła: Dziennik Ustaw, Sąd Najwyższy