Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Amerykańskie media skomentowały decyzję Donalda Trumpa o wysłaniu broni do Kijowa. Zdaniem części dziennikarzy prezydent "zaczyna rozumieć", że rozmowy z Putinem są bezcelowe. CNN podaje natomiast, że chwilowe ochłodzenie stosunków nie oznacza odejścia od pierwotnej strategii. Uważa, że Trump próbuje jedynie przestraszyć Rosję, a "ostra krytyka Putina" to karta, po którą wciąż sięga niechętnie.
Prezydent USA Donald Trump podjął w poniedziałek decyzję o przekazaniu broni defensywnej na terytorium Ukrainy. Chodzi m.in. o pociski do systemów obrony powietrznej, które Ukraina uważa za kluczowe.
Ministerstwo obrony USA przekaże Ukrainie dodatkowe uzbrojenie defensywne, by mogła się bronić w czasie, gdy pracujemy na rzecz osiągnięcia trwałego pokoju - przekazał rzecznik Pentagonu Sean Parnell.
- Wyślemy więcej broni. Muszą być w stanie się bronić. Są bardzo mocno atakowani. Będziemy musieli wysłać więcej broni, przede wszystkim defensywnej — wyjaśnił dziennikarzom Donald Trump podczas spotkania z premierem Izraela Binjaminem Netanjahu.
W organizowanym dzień później spotkaniu z mediami Trump tłumaczył swoją decyzję nieskutecznymi rozmowami z Putinem, który - jak stwierdził - "wygaduje bzdury". Dodał, że po ich ostatniej rozmowie jest "bardzo niezadowolony".
- Jeśli chcecie znać prawdę, to Putin gada nam bzdury. Cały czas jest bardzo miły, ale nic z tego nie wynika - powiedział Trump. Prezydent "poważnie rozważa" nałożenie kolejnych sankcji na Rosję.
Media: Braterska więź Trumpa z Putinem stoi na krawędzi
Stosunki między Trumpem i Putinem, które określane są przez niektórych jako "bromance" (braterska więź - przyp. red.), znalazły się na krawędzi - skomentował najnowsze postanowienia prezydenta dziennik "Washington Post". Zdaniem redakcji Trump zaczyna rozumieć, jak poważna jest wojna w Ukrainie oraz że "pochwały pod adresem Putina mogą wcale nie robić na nim wrażenia".
"WP" nie wyklucza, że wraz z pogorszeniem relacji Trumpa z Putinem, prezydent USA może zbliżać się do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jakiś czas temu Zełenski przyznał, że ich ostatnia rozmowa był najbardziej produktywna.
ZOBACZ: "Siedzę przed komikiem". Viktor Orban ponownie atakuje Wołodymyra Zełenskiego
Natomiast emocje w związku ze zmianami nastawienia amerykańskiej administracji studzi stacja CNN. W należącym do niej serwisie pojawił się artykuł, w którym dziennikarze przekonują, że choć Trump odwrócił się od Rosji, nie stanął po stronie Ukrainy. Zachowanie prezydenta - ich zdaniem - może być podyktowane chęcią zajęcia lepszej pozycji USA w negocjacjach.
"Prezydent zaczyna zdawać sobie sprawę, że jego cele na Ukrainie są nie do pogodzenia z celami Putina” - wyjaśnia CNN. "Ostra krytyka Putina to także karta, którą Trump bardzo niechętnie wykorzystuje".
W podobnym tonie dla "Washington Post" wypowiedziała się Angela Stent z Georgetown University. - Może (Trump) uważa, że jeśli będzie bardziej krytykował Putina, Putin rozważy zmianę swojej polityki. Ale to jest mało prawdopodobne. Putin wciąż uważa, że może wygrać wojnę, i nie ma dowodów świadczących o tym, że może zmienić zdanie w tej sprawie - oceniła.
Zaczepnie dodała, że ciekawi ją, "w jakim momencie prezydent przyjmie do wiadomości, że Putin nie jest zainteresowany negocjacjami".
Putin ignoruje groźby Donalda Trumpa
Konserwatywny "Wall Street Journal" w swoim artykule podkreślił z kolei, że Trump dostrzega rzeczy, które umykają jego współpracownikom: Uzbrojenie Ukrainy leży w interesie Stanów Zjednoczonych. Według tej opinii prezydent USA ma specjalnie utrzymywać Kijów przy sile, aby osłabić morale rosyjskich żołnierzy. Już teraz pojawiają się doniesienia o niezadowoleniu Rosjan z ograniczeń sankcyjnych.
ZOBACZ: Rosja winna zestrzelenia samolotu pasażerskiego. Moskwa odpowiada europejskiemu trybunałowi
"New York Times" twierdzi za to, że jakiekolwiek groźby nie robią wrażenia na Putinie. Jak wyjaśnia, ten ignoruje niezadowolenie Trumpa i kontynuuje ataki. Powołując się na źródła z Kremla, "NYT" dodaje: Rosyjski przywódca jest przekonany, że Rosja zyskuje coraz większą przewagę na polu bitwy, a ukraińska obrona może upaść w ciągu najbliższych miesięcy.
W odpowiedzi na głosy o trudnościach, jakich doświadczają Rosjanie, "NYT" zauważa, że jedyne, co wystarczyło zrobić, to zaakceptować zawieszenie broni. Ale i w tym przypadku Putin jest gotów zaryzykować swoje relacje z prezydentem USA, aby osiągnąć cel polegający na kapitulacji Ukrainy wobec jego żądań - podsumowuje gazeta.
