Niebezpieczne wdrapywanie się

13 godziny temu 8

Nie pozwalajcie, by nazywano was nauczycielami – mówi  Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Nie nazywajcie nikogo ojcem, nie chciejcie, by nazywano was mistrzami... Łatwo pójść w dosłowność i ograniczyć się do używania takich czy innych słów. Ale przecież chodzi tu o znacznie więcej: by pamiętać, że Bogiem jest tylko ten, który jest w niebie. A my wszyscy, choć mamy różne powołania, jesteśmy braćmi. 

Tak, różne są nasze powołania. Pełnimy w społeczeństwie, także w Kościele, różne role. Jedne uważamy za zwyczajne, pospolite, inne za ważne, zaszczytne, czci-godne. Tyle że to tylko jakiś dodatek do tego, kim jesteśmy. Coś jakby butonierka do marynarki. Albo opakowanie prezentu. Istota tego, kim jesteśmy, dokąd zmierzamy, wszystkich nas ta sama. Ani nie ma powodu by z racji statusu społecznego czuć się mało wartościowym, ani by z tej racji czuć się lepszym od innych. 

Elita? Tak. Są nią zawsze ci, którzy najofiarniej służą. 

Przeczytaj źródło