Niebezpieczny wirus szaleje na statku wycieczkowym. 200 pasażerów jest chorych

Wybuchła epidemia na niemieckim statku

Trwa rejs wycieczkowca MS Artania, który płynie z Niemiec do Norwegii. Niemieckie media poinformowały, że podczas rejsu wybuchła epidemia wyjątkowo zaraźliwego norowirusa. We wtorek 8 lipca wypłynął z portu Bremerhaven w stronę Norwegii. Już tego samego dnia podczas postoju odnotowano 50 przypadków. Goście mieli problemy jelitowo-żołądkowe i takie objawy jak między innymi gorączka, ból brzucha, mdłości i wymioty. W czwartek 10 lipca potwierdzono już, że zachorowało około dwustu pasażerów. Sytuacja pogarsza się z dnia na dzień, a chorzy pasażerowie nie mogą opuszczać statku na następnych przystankach.

Izolacja pasażerów na wycieczkowcu

Mimo wybuchu epidemii norowirusa statek MS Artania płynie dalej wzdłuż wybrzeża Norwegii. Wiadomo, że pasażerowie są izolowani i mają zapewnioną opiekę medyczną. - W zasadzie statki same radzą sobie z takimi sytuacjami, izolując chorych. Na pokładzie znajduje się również personel medyczny. Jeśli hospitalizacja okaże się konieczna, być może będziemy musieli udzielić pomoc - przekazał norweskim mediom lekarz z miasta Alta w Norwegii Ingun Heggheim cytowany przez niemiecki "Bild". W sobotę 12 lipca wycieczkowiec dotrze właśnie do tego miasta. Pokład będą mogły jednak opuścić jedynie osoby zdrowe. 

Czym jest norowirus?

Norowirus to wysoce zakaźny wirus, który wywołuje grypę żołądkową. Do zakażenia dochodzi głównie drogą pokarmową, przez spożycie skażonej żywności, wody lub kontakt z osobą chorą. Jest szczególnie niebezpieczny dla małych dzieci i seniorów. Wywołana choroba trwa zazwyczaj 2-3 dni, ale nie ma żadnej metody leczenia. Należy przeczekać i nawadniać organizm.