Nowe informacje ws. katastrofy lotniczej w Bangladeszu. Wzrosła liczba ofiar

Wzrosła liczba ofiar katastrofy w Bangladeszu

Do co najmniej 27 wzrosła liczba ofiar katastrofy lotniczej w Bangladeszu. Jak donosi agencja Reutera, takie informacje przekazał dziennikarzom Sayedur Rahman, specjalny asystent głównego doradcy ds. zdrowia. Podczas lotu szkoleniowego samolot należący do tamtejszych sił zbrojnych uderzył w budynki szkolne w stolicy kraju. Ofiary to 25 dzieci, nauczyciel oraz pilot. W szpitalach przebywa 88 osób rannych na skutek katastrofy, głównie z poparzeniami. Rząd Bangladeszu ogłosił dzień żałoby narodowej. Flagi opuszczono do połowy masztów. W świątyniach są odprawiane nabożeństwa za zmarłych i ich bliskich.

Powołano specjalną komisję śledczą

Nauczyciel college'u Rezaul Islam powiedział w rozmowie z BBC, że widział, jak samolot "bezpośrednio" uderzył w budynek. Z kolei inny wykładowca Masud Tarik, relacjonował agencji Reutera, że usłyszał eksplozję. - Kiedy się odwróciłem, widziałem już tylko ogień i dym... Było tu mnóstwo rodziców i dzieci - mówił. Wojsko poinformowało, że powołano specjalną komisję śledczą do zbadania przyczyn tej tragicznej w skutkach katastrofy. Szef tymczasowego rządu Bangladeszu, Muhammad Yunus, zapowiedział podjęcie działań w celu jej wyjaśnienia, a także zapewnienia pomocy poszkodowanym dzieciom.

Samolot wojskowy spadł na kampus uczelni

W poniedziałek 21 lipca o 13:06 czasu lokalnego, chwilę po starcie ze znajdującej się w stolicy bazy lotniczej, wojskowy myśliwiec treningowy chińskiej produkcji F-7 BGI spadł na budynki szkolne, a dokładnie na teren kampusu prywatnej uczelni Milestone College w dzielnicy Diabari. Siły zbrojne poinformowały, że przyczyną katastrofy była usterka techniczna. Bangladesz podpisał umowę na 16 takich maszyn w 2011 roku, a ich dostawy do tego kraju zakończono w 2013 roku.