Ostatnie Pokolenie z zarzutami. Chodzi o zniszczenie Bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej

Ostatnie Pokolenie z zarzutami

Według doniesień PAP dwie osoby, które miały spryskać farbą Bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej, usłyszały zarzuty dotyczące uszkodzenia zabytku. Na razie wobec podejrzanych zastosowano dozór policji oraz zakaz kontaktu ze sobą, ale za zarzucane czyny grozi im za to do ośmiu lat pozbawienia wolności. Policja zatrzymała łącznie trzy kobiety w wieku 18, 23 i 24 lat oraz dwóch mężczyzn w wieku 23 i 64 lat. Trzy z nich zostały wypuszczone. Jak się okazało, byli to aktywiści z Ostatniego Pokolenia. "Paweł, Rafał, Stanisław, Maria i Lena są zatrzymani w areszcie śledczym na Kurkowej w Gdańsku. W tym samym miejscu liderzy strajku w Stoczni byli internowani w stanie wojennym" - napisała w niedzielę organizacja.

Zniszczenie Bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej

Do zdarzenia doszło w sobotę 30 sierpnia około godziny 9:30 przy Bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej. Policjanci zauważyli tam grupę osób, których zachowanie wzbudzało podejrzenia mundurowych. Postanowili oni więc wylegitymować zgromadzonych. Wtedy dwie osoby miały użyć gaśnic i rozpylić pomarańczowy proszek. Doprowadziło to do zanieczyszczenia elewacji budynku, który jest wpisany do rejestru zabytków. Jak poinformowała policja, substancja została skierowana także w stronę funkcjonariuszy i radiowozów.

Policja zatrzymała aktywistów

Policja natychmiast obezwładniła osoby, które rozpyliły substancję. Następnie trafiły one na komisariat, gdzie przeprowadzono z nimi czynności procesowe. Na miejsce zostali wysłani również funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz technik kryminalistyki. Ich zadaniem było zabezpieczenie śladów, wykonanie dokumentacji fotograficznej i oględzin. Mundurowi sprawdzili również nagrania z monitoringu. "Nie ma przyzwolenia na akty wandalizmu i chuligańskie zachowania, szczególnie gdy obiektem ataku są zabytki" - napisała Komenda Miejska Policji w Gdańsku.