Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Ulewy w USA
W poniedziałek (14 lipca) ulewne deszcze nawiedziły stany Nowy Jork, New Jersey i Pensylwanię. Mieszkańcy tych regionów musieli zmierzyć się z podtopieniami i błyskawicznymi powodziami. Wiele miejsc było objętych ostrzeżeniami pogodowymi. Gubernator stanu New Jersey ogłosił stan wyjątkowy i zalecił mieszkańcom pozostanie w domach. Podobne rozwiązania wprowadzono także w miejscowości Elmsford w hrabstwie Westchester w Nowym Jorku oraz w Mount Joy w Pensylwanii.
Woda wdarła się do metra w Nowym Jorku
Intensywne opady były odczuwalne także w samym Nowym Jorku, gdzie woda wdarła się m.in. do stacji metra. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania przedstawiających, co działo się w podziemnych tunelach i samym pociągu. Na jednym z filmów widać, jak pasażerowie stawali na siedzeniach, aby uniknąć wody. W efekcie doszło do paraliżu komunikacyjnego w metrze, a wiele linii odnotowywało poważne opóźnienia. Ostatecznie ruch w metrze wznowiono późnym wieczorem.
Zobacz wideo Atak USA i Izraela wzmocnił chęć Iranu do zbudowania bomby atomowej
Dwie osoby zginęły
Jak podaje "The Guardian", poniedziałkowe ulewy w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych zabiły dwie osoby. To dwie kobiety, które podróżowały samochodem w mieście Plainfield w stanie New Jersey. Pojazd został porwany przez rzekę Cedaer Brook. Według świadków woda zepchnęła samochód na pobocze, a potem porwała. Według relacji ABC New York ktoś próbował wybić szybę w samochodzie, ale nie zdążył wyciągnąć kobiet.