Pracują nawet na urlopie. Marta: nie potrafię leżeć i nic nie robić

1 dzień temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Poranek na wakacjach Marek zaczyna od otwarcia laptopa i zwykle pracuje przez dwie godziny. Potem jest czas na zwiedzanie, przerywane ewentualnymi telefonami z firmy, a przed snem czasem jeszcze trzeba dokończyć coś ze spraw służbowych. Twierdzi, że tak odpoczywa najlepiej.

Dziękujemy, że z nami jesteś!

Marta poleciała z mężem i córką na wakacje all inclusive na Zakyntos. Każdego ranka budziła się o siódmej i zaczynała przepierkę brudnych rzeczy. Potem zamiatała w pokoju, ścieliła łóżka i robiła porządek. Po śniadaniu odpalała laptopa, sprawdzała maile i pisała do swoich pracowników z pytaniem, czy w firmie wszystko w porządku albo wysyłała dokumenty do księgowej.

Przeczytaj źródło