Mariusz Błaszczak miał przekroczyć uprawnienia
Mariusz Błaszczak został oskarżony o przekroczenie uprawnień, do którego miało dojść pod koniec lipca 2023 roku, (kiedy był ministrem obrony narodowej) w celu osiągnięcia korzyści osobistych dla PiS. Szef MON miał wówczas znieść klauzule "ściśle tajne" oraz "tajne" z fragmentów dokumentów planowania operacyjnego szczebla strategicznego, a następnie zaprezentować je podczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu w spocie medialnym partii, w którym stwierdzono, że "rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski". "Taka interpretacja w żaden sposób nie wynikała z analizy całości ww. dokumentów planowania operacyjnego szczebla strategicznego" - oceniła prokuratura i dodała, że ówczesny szef MON spowodował tym "wyjątkowo poważną szkodę dla Rzeczypospolitej Polskiej".
Skutki działań Mariusza Błaszczaka
Dokumenty, które zostały odtajnione, zawierały informacje dotyczące strategii obronnej Polski i innych aspektów bezpieczeństwa narodowego. Dodatkowo, jak podkreślili śledczy, "zasadnicza logika obrony, wynikająca na przykład z geografii regionu, nie uległa przewartościowaniu i nie powinna być nigdy publicznie ujawniona". - Odstępstwo od tej zasady stanowi poważną szkodę dla bezpieczeństwa i pozycji międzynarodowej Polski. Jej istotą jest ułatwienie potencjonalnemu przeciwnikowi orientacji co do sposobu budowania przez Polskę koncepcji własnej obrony. W sposób oczywisty nawet małe detale, wynikające ze strategicznych planów obronnych Polski są dla wrogich Polsce agencji wywiadowczych bezcenne - poinformowała w piątek 22 sierpnia Alicja Szelągowska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zobacz wideo Dlaczego u Trumpa nie było Nawrockiego? Bo jest antyukraiński
Inni oskarżeni w sprawie Mariusza Błaszczaka
Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Warszawie "w przestępstwie Mariusza Błaszczaka istotną rolę odegrali oskarżeni Piotr Z., Agnieszka Glapiak i Sławomir Cenckiewicz, którzy swoim zachowaniem ułatwili mu jego popełnienie". Ponadto Piotr Z. i Sławomir Cenckiewicz mieli przekroczyć uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści osobistej dla Mariusza Błaszczaka oraz siebie. "W przypadku Sławomira Cenckiewicza - w kontekście wykorzystania odtajnionych materiałów w serialu 'Reset', którego był autorem i jednocześnie głównym beneficjentem" - poinformowała prokuratura.