Nowy siedmiomiejscowy crossover Moskwicz 8, wprowadzony na rynek z ceną startową 2,98 mln rubli, nie przyciągnął klientów. Jak informuje "Rzeczpospolita" w ciągu dwóch tygodni sprzedano tylko jeden samochód. To symboliczne dla obecnej sytuacji w rosyjskiej motoryzacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozja w Osinach. Gen. Różański: Musimy wysłać Rosji mocny sygnał
W magazynach w Rosji zalega pół miliona niesprzedanych aut, a popyt na nowe pojazdy spadł o 28 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Wysokie koszty kredytów i problemy z częściami zmusiły producentów do ograniczenia produkcji i redukcji zatrudnienia.
Dziennik dodaje, że chińscy producenci, którzy mieli zapełnić lukę po wycofaniu się zachodnich firm, również nie spełnili oczekiwań. Sprzedaż chińskich aut spadła o 27 proc., a ich jakość nie zadowala rosyjskich klientów, co dodatkowo pogłębia kryzys w branży.
Producenci aut skracają czas pracy
Likinski Zakład Autobusowy (LiAZ) dołączył do rosnącej liczby rosyjskich producentów samochodów, którzy przechodzą na czterodniowy tydzień pracy. Decyzja ta jest odpowiedzią na malejący popyt i przesycenie rynku.
Analogiczne zmiany, tyle że od 29 września, wprowadzi największy rosyjski producent samochodów AvtoVAZ. Na tym nie koniec, bo firma obniży dodatkowo wynagrodzenie pracowników o 20 proc.
Ochłodzenie popytu potwierdzają dane Autostatu. Wynika z nich, że sprzedaż nowych pojazdów, w tym samochodów osobowych, ciężarówek i autobusów, spadła o 28 proc. w pierwszej połowie 2025 r., osiągając nieco ponad 601,8 tys. sprzedanych jednostek. Sprzedaż samych samochodów osobowych wyniosła 530,4 tys.