Sakiewicz o „szybkiej wizycie” Sikorskiego w Miami: To test na elektorat PO - oni jeszcze się na to łapią!

1 dzień temu 11

Polityka 02.09.2025, 23:34

Radosław Sikorski próbuje budować swoją obecność na scenie międzynarodowej, jednak forma, w jakiej to robi, budzi mocne kontrowersje... W wieczornym programie Katarzyny Gójskiej krytycznie oceniono spotkanie szefa polskiej dyplomacji z amerykańskim senatorem Marco Rubio. „Wolelibyśmy, aby minister spraw zagranicznych miał taki komfort, żeby mógł spotkać się ze swoim odpowiednikiem (…) w Departamencie Stanu, w normalnych warunkach” – stwierdził Michał Rachoń.

Radosław Sikorski

Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Radosław Sikorski

W wieczornym programie Telewizji Republika, Katarzyna Gójska rozmawiała z dziennikarzami stacji relacjonującymi wydarzenia z Waszyngtonu, gdzie w środę ma dojść do spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem. W trakcie rozmowy sporo uwagi poświęcono również zaskakującemu spotkaniu Radosława Sikorskiego, szefa polskiego MSZ, z amerykańskim senatorem Marco Rubio. Gośćmi programu byli prezes Republiki Tomasz Sakiewicz, dyrektor programowy Michał Rachoń oraz szef wydawców Jarosław Olechowski.

Katarzyna Gójska zapytała swoich rozmówców o ich ocenę działań Radosława Sikorskiego, który – jak wskazywała – w pośpiechu próbował doprowadzić do spotkania z Rubio podczas swojego pobytu w Miami. Spotkanie ostatecznie doszło do skutku.

Michał Rachoń przypomniał, że to nie pierwszy raz, gdy Sikorski starał się za wszelką cenę uczestniczyć w wydarzeniach w USA – podobnie było podczas konferencji CPAC w Waszyngtonie. Skomentował to w dość krytyczny sposób:

„Bardzo to ciekawe, ale jednak wolelibyśmy, aby minister spraw zagranicznych miał taki komfort, żeby mógł spotkać się ze swoim odpowiednikiem (…) w Departamencie Stanu, w normalnych warunkach, a nie na zasadzie takiej, że gdzieś jedzie do Miami z TW Bolkiem”

– powiedział Rachoń.

W dyskusję włączył się Tomasz Sakiewicz, który zauważył, że w USA funkcjonuje praktyka organizowania spotkań z ważnymi osobistościami w zamian za odpowiednie donacje. Zasugerował, że takie okoliczności rozmowy Sikorskiego z Rubio nie budują prestiżu:

„Jeśli trzeba płacić za to (...) żeby się spotkał z przedstawicielem potęgi i my musimy zorganizować taką pułapkę biznesową, żeby sobie tam fotkę zrobili, to to się rozchodzi. Tzn. to nie jest tak, że od tego powaga rośnie. To jest taki test na elektorat Platformy. Oni jeszcze się na to łapią”

– ocenił prezes Republiki.

Jarosław Olechowski nazwał całą sytuację, do której doprowadził Sikorski, wręcz zabawną. Według niego, rząd Donalda Tuska stara się zneutralizować polityczne znaczenie wizyty Karola Nawrockiego w USA poprzez organizowanie alternatywnych wydarzeń, jak właśnie to w Miami. Podkreślił zarazem, że otoczenie Tuska może być zakłopotane tym, jak dobre kontakty z Amerykanami ma obecny prezydent.

Sakiewicz dodał, że obecna pozycja Polski na arenie międzynarodowej jest słabsza niż wcześniej. Jako przykład podał działania Sikorskiego, który – jak zauważył – nie był w stanie zorganizować formalnej, dyplomatycznej wizyty w USA w klasycznej formie.

Przeczytaj źródło