"Newsweek": Czy zazdrość musi być zła?
Prof. Katarzyna Popiołek: Słowo "zazdrość" w języku polskim ma zdecydowanie negatywne znaczenie. Tymczasem kryje się za nim często tęsknota za podniesieniem poczucia własnej wartości, uznaniem, miłością. Za uważnością ze strony otoczenia, za poczuciem, że jesteśmy ważni. Osoby zazdrosne często czują się mniej kochane, mniej interesujące. Są to ludzkie uczucia, które nie muszą wiązać się ze złym zachowaniem wobec osoby, której w jakiś sposób zazdrościmy. Bo zazdrość pejoratywnie ujmowana jest wtedy, kiedy komuś zazdroszczę i w związku z tym mu szkodzę, psuję opinię albo odbieram radość z tego, z czego się cieszy. Samo uczucie zazdrości jest bardzo ludzkie.
Bywa też czasami tak, że odczuwanie zazdrości o coś mobilizuje mnie, żeby to osiągnąć. Takie ukłucie jest całkowicie naturalne.