Świat 02.09.2025, 07:26
Stany Zjednoczone są bliskie wprowadzenia sankcji na Rosję. - Władimir Putin postępuje odwrotnie od tego, co deklarował na Alasce i wobec tego w tym tygodniu będziemy uważnie rozważać nasze opcje - zadeklarował w poniedziałek minister finansów USA Scott Bessent w wywiadzie dla telewizji Fox News. - W nikczemny sposób Putin nasilił kampanię bombardowań - dodał.
The White House - x.com
Bessent odpowiedział w ten sposób na pytanie dziennikarza o możliwość nałożenia nowych sankcji na Rosję.
- Myślę, że wszystko jest na stole – powiedział szef resortu skarbu.
- Prezydent Putin, od czasu historycznego spotkania w Anchorage, od rozmowy telefonicznej, kiedy europejscy przywódcy i prezydent Zełenski byli w Białym Domu w następny poniedziałek, postąpił odwrotnie niż to, co deklarował. W rzeczywistości, w nikczemny - nikczemny - sposób, nasilił kampanię bombardowań - dodał.
Zapowiedział przy tym, że Biały Dom będzie „bardzo uważnie rozważał” wszystkie dostępne opcje w tym tygodniu.
Słowa Bessenta padły nieco ponad dwa tygodnie po spotkaniu Donalda Trumpa z Putinem, po którym prezydent USA przewidywał, że w ciągu 1-2 tygodni okaże się, czy są szanse na zakończenie wojny w Ukrainie. Według Trumpa głównym krokiem ku temu miało być spotkanie między Putinem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Trump twierdził, że Putin zgodził się na takie spotkanie, choć urzędnicy Kremla potem mówili, że do takiego spotkania mogłoby dojść tylko po spełnieniu odpowiednich warunków i uzgodnienia kluczowych kwestii.
W ubiegłym tygodniu Rosja przeprowadziła też kolejne zmasowane bombardowania ukraińskich miast z użyciem ponad 600 dronów i rakiet, w wyniku których w Kijowie zginęło co najmniej 21 osób, w tym dzieci, a rannych zostało około 40 osób.