4 lipca 2025 roku firma ASELSAN ogłosiła pomyślne zakończenie testów systemu YILDIRIM 100, a więc laserowego układu przeciwdziałania zagrożeniom w podczerwieni typu DIRCM (Directed Infrared Countermeasure). Ten system został zaprojektowany specjalnie z myślą o ochronie maszyn powietrznych przed rakietami kierowanymi podczerwienią.
Niewidzialna tarcza dla samolotów. YILDIRIM 100 robi z pocisków miazgę
Szczególnie dziś ochrona samolotów, a więc kluczowego zasobu w każdej nowoczesnej armii, staje się priorytetem. Dlatego też turecka firma ASELSAN postanowiła zaprojektować specjalne rozwiązanie, które może zapoczątkować nową erę samoobrony w powietrzu. Mowa o pokładowym YILDIRIM 100, czyli systemie obrony laserowej, którego celem jest zakłócenie działania głowic naprowadzających, śledzących źródła ciepła stosowane w pociskach.
Czytaj też: Indie stawiają na jeszcze potężniejszy arsenał nuklearny. K-6 zejdzie pod wodę, a jak wystrzeli, to…
Tego typu pociski wykorzystują promieniowanie podczerwone emitowane przez silniki samolotów do namierzania celów. Kiedy już się “zablokują na celu”, to ich uniknięcie jest wyjątkowo trudne i to właśnie rozwiązuje nowe dzieło firmy ASELSAN. YILDIRIM 100 wykorzystuje bowiem wielopasmową technologię laserową, która celuje precyzyjnie w układ naprowadzający pocisku, oślepiając go lub skutecznie dezorientując, a to z kolei prowadzi do jego zejścia z kursu.
Wraz z udanym testem YILDIRIM 100, jesteśmy bardzo dumni z rozwoju zdolności naszego kraju w zakresie obrony powietrznej do poziomu wiodących narodów świata. Świętując 50. rocznicę powstania ASELSAN, osiągnięcie to odzwierciedla siłę naszej rodzimej doskonałości technologicznej i nasze niezachwiane zaangażowanie w innowacje. Będziemy nadal rozwijać przełomowe systemy, które spełniają zmieniające się wymagania współczesnego pola bitwy – stwierdził prezes i dyrektor generalny ASELSAN Ahmet Akyol.
Czytaj też: Indie mają nową broń. K-5 uderzy niespodziewanie i z potęgą atomu
Podczas ostatnich testów system skutecznie zneutralizował działające pociski naprowadzane na podczerwień, które były uzbrojone w głowice bojowe. Oznacza to, że Turcja dołączyła właśnie do elitarnego grona państw (m.in. do Stanów Zjednoczonych, Izraela i Rosji), które dysponują działającymi laserowymi systemami przeciwdziałania w podczerwieni. YILDIRIM 100 wyróżnia się jednak konstrukcją z podwójną wieżyczką, co pozwala na jednoczesne reagowanie na wiele zagrożeń. Producent utrzymuje też, że dzięki zaawansowanym czujnikom, system potrafi wykrywać pociski na wczesny etapie, śledzić ich trajektorie i w milisekundy uruchamiać zsynchronizowaną odpowiedź laserową. Taka szybkość reakcji ma kluczowe znaczenie w sytuacjach, gdzie każda sekunda decyduje o przetrwaniu maszyny i załogi.

Czytaj też: Zbrojeniowa rewolucja na polskich ziemiach. Tych zmian potrzebował nasz kraj i całe NATO
Wedle zapewnień YILDIRIM 100 odznacza się niskim poborem energii, wysoką niezawodnością oraz kompatybilnością z różnymi platformami (zarówno śmigłowcami, jak i samolotami odrzutowymi). Te cechy sprawiają, że YILDIRIM 100 nadaje się do szerokiego wdrożenia bez konieczności kosztownych modyfikacji konstrukcyjnych, ale to tylko to, co Turcja chce przekazać światu. Musimy pamiętać, że nadal nie wiemy nic na temat tego, jak system poradzi sobie w ekstremalnych warunkach pogodowych? Czy będzie odporny na zakłócenia elektromagnetyczne lub próby przeciwdziałania ze strony przeciwnika?