„To potrzebne dla realnego pojednania”. Prezydent: Nie zwalniamy Niemiec z wypłacenia reparacji

3 dni temu 8

Polityka 01.09.2025, 18:59

- Niemcy ,wypłacając Polsce reparacje, nie sprawią, że dotknie nas amnezja historyczna, ale raz na zawsze zamkniemy pewien konkretny temat - zadośćuczynienia, które jest potrzebne dla naszego realnego prawdziwego ostatecznego pojednania, dla pokoju i dla przyszłości - powiedział podczas obchodów 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej prezydent Karol Nawrocki.

Karol Nawrocki

@prezydentpl - x.com

Karol Nawrocki

W poniedziałek wieczorem prezydent Karol Nawrocki przemawiał w Wieluniu podczas obchodów 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Podkreślił, że miasto - tak, jak Westerplatte jest symbolem bohaterstwa Polaków - jest symbolem cierpienia, którego doświadczyliśmy ze strony Niemiec. Podkreślił, że poległych tam 1200 ofiar to statystyka, za którą są emocje. 

"Jest zwyrodnialstwo niemieckich oprawców, zapalonych słowami Adolfa Hitlera w Obersalzbergu. Krzyczał: bądźcie bezlitośni, bądźcie brutalni. Zniszczenie Polski jest waszym pierwszym zadaniem. Po słowach poszły czyny, po czynach też przyszły słowa. Bo jeden z lotników, z pilotów niemieckich, mówił, że to, co widzi po zrzuceniu 46. ton bomb na Wieluń jest przerażająco piękne. Czuł dumę z wykonanego zadania, ze śmierci, ze zniszczenia"

– zaznaczył.

Dodał, że "to, co wydarzyło się w Polsce 1 września 39. roku i w całej II wojnie światowej, było hekatombą i było tym, co amerykański filozof historyk Richard Lukas nazywał zapomnianym Holokaustem". - Tak, to był zapomniany Holokaust, bo po tych, co zrzucali bomby, szli inni [...] mordowali masowo polską inteligencję, polskich księży, polskich nauczycieli... chcieli wymordować nasz naród - zaznaczył.

Prezydent podkreślił, że Polacy nie chcą kolejnej wojny, dlatego musi być na nią gotowi. - Dlatego musimy być silni, mieć potężną armię, mieć sprzęt, który jest nam potrzebny i silne sojusze międzynarodowe. Dlatego rozmawiam z sekretarzem generalnym NATO, a prosto od państwa z Wielunia jadę do naszego najważniejszego partnera prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa - oznajmił.

Jak stwierdził, tak samo jak pokoju, chcemy też wybaczyć. - Przyjmujemy wszystkie słowa zrozumienia, te słowa, które odnoszą się do faktów przecież historycznych z otwartością, ale to jest wyznanie win, a po wyznaniu win - w świecie wartości chrześcijańskich - przychodzi zadośćuczynienie. Dialog, współpraca i wyznanie win to to, na co czekaliśmy przez wiele lat i co dzieje, ale jest też realna polityka i realne potrzeby naszego państwa, także realne potrzeby Wielunia. Nie przez przypadek jest tu baner "reparacje od Niemiec dla Wielunia" - powiedział. 

"Jesteście bardzo pracowici. Byłem u państwa w czasie kampanii wyborczej i wcześniej odwiedzając Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Wiem, jak rozwija się państwa powiat, wiem, jak ciężko pracujecie na to, aby żyło się tutaj dostatnie. Tak, Wieluń sam się dźwignął po roku 1945 bez reparacji, bez wsparcia ze strony Europy Zachodniej, czy Ameryki, bo byliśmy sowiecką kolonią"

– oznajmił.

Dodał, "dziś jesteśmy w pięknym mieście wolnych ludzi, którzy są pełni energii entuzjazmu do budowania naszej niepodległej Rzeczpospolitej, ale to nie znaczy, że zwalniamy Niemcy z potrzeby zapłacenia nam reparacji, bo mamy też wiele potrzeb geopolitycznych, potrzeb obrony wschodniej flanki NATO".

"Niemcy wypłacając Polsce reparacje nie sprawią, że dotknie nas amnezja historyczna, ale raz na zawsze zamkniemy pewien konkretny temat - zadośćuczynienia, które jest potrzebne dla naszego realnego prawdziwego ostatecznego pojednania dla pokoju i dla przyszłości"

– podkreślił.

Przeczytaj źródło