Posiedzenie Trybunału Stanu w sprawie immunitetu Małgorzaty Manowskiej zostało odroczone. Wcześniej na salę nie zostali wpuszczeni niektórzy sędziowie i dziennikarze.

Trybunał Stanu podał nowy termin
Posiedzenie Trybunału Stanu w sprawie immunitetu pierwszej prezeski Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej zostało odroczone do 22 września i odbędzie się wówczas o godzinie 12:00. Jak wyjaśnił sędzia TS Józef Zych, nastąpi wtedy wysłuchanie sprawozdania trzyosobowego zespołu w sprawie wyłączeń, a także rozpatrzenie wniosków, które zostały zgłoszone przez członków Trybunału Stanu. - Te wnioski zgodnie z zasadami procedury zostaną przedstawione pani przewodniczącej Trybunału - powiedział sędzia Józef Zych na koniec, po czym sędziowie opuścili salę. Warto zaznaczyć, że przewodniczącą TS jest Małgorzata Manowska, w związku z czym posiada ona podwójny immunitet.
Awantura w Trybunale Stanu
Jak podał TVN24, decyzję ogłoszono po przerwie zarządzonej w celu "uspokojenia emocji" po awanturze, do której doszło na sali. Jej powodem było wykluczenie przez trzyosobowy skład Trybunału Stanu 12 sędziów, których nie chciała wpuścić ochrona. Warto zaznaczyć, że domagał się tego obrońca Małgorzaty Manowskiej - Bartłomiej Lewandowski z Ordo Luris. Ostatecznie sędziowie dostali się na salę, ale wtedy wiceprzewodniczący TS Piotr Andrzejewski zaczął krzyczeć, żądając ciszy. Trudności z wejściem na salę mieli również dziennikarze. - To, z czym mieliśmy do czynienia wcześniej, to jest jakaś praktyka kompletnie niespotykana, ponieważ ludzie, których nawet nie znamy, którzy nam się nie przedstawili, nakazywali nam opuszczenie sali posiedzeń. Nie wiadomo, na jakiej podstawie. Co ciekawe, powoływali się na to, że to decyzja Małgorzaty Manowskiej, ale Małgorzata Manowska przecież z tej sprawy jest wyłączona. Nie orzeka w swojej własnej sprawie - powiedział Bartłomiej Ślak z TVN24.
Zobacz wideo Bosak żąda Trybunału Stanu dla Tuska za umowę z Zełenskim
Immunitet Małgorzaty Manowskiej
Adam Bodnar informował, że "prokuratura zebrała dowody, które wskazują na dostateczne podejrzenie popełnienia przez Małgorzatę Manowską trzech przestępstw". Są nimi: przekroczenie uprawnień w związku z uznaniem ważności głosowań Kolegium SN mimo braku kworum, niedopełnienie obowiązków w związku z niezwołaniem w ustawowym terminie posiedzenia pełnego składu Trybunału Stanu i niedopełnienie obowiązków w związku z niewykonaniem prawomocnego postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie dotyczącego uchwały o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna. Ewentualne pociągnięcie do odpowiedzialności Małgorzaty Manowskiej może jednak nastąpić dopiero po uchyleniu jej immunitetu w Trybunale Stanu oraz w Sądzie Najwyższym.