
Po 25 latach negocjacji Unia Europejska i Mercosur zawarły umowę handlową, która otworzy jeden z największych rynków świata. Budzi to jednak sprzeciw części rolników i państw członkowskich. Poniżej wyjaśniamy, co dokładnie ustalono.
Daj napiwek autorowi
W środę 3 września Komisja Europejska rozpoczęła proces ratyfikacji umowy handlowej zawartej w grudniu 2024 roku z Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem, licząc na to, że najbardziej oporne państwa członkowskie – na czele z Francją – ostatecznie wyrażą na nią zgodę, o czym donosi portal Euronews.
W tym celu spełniła kluczowy postulat Paryża, dołączając do umowy deklarację zobowiązującą do ścisłego monitorowania potencjalnych zakłóceń rynkowych dla unijnych producentów najbardziej wrażliwych produktów, takich jak wołowina czy drób.
Porozumienie między UE a krajami Mercosur ma na celu utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy obiema stronami, w której cła na większość produktów będą stopniowo znoszone, z wyjątkiem niektórych produktów rolnych objętych limitami ilościowymi.
Deklaracja, która ma przyjąć formę aktu prawnego, nie będzie wiążąca dla krajów Mercosur, lecz jedynie dla samej Komisji. Wszystko w nadziei na rozwianie obaw rolników zaniepokojonych nieuczciwą konkurencją ze strony produktów z Mercosur.
– Przedsiębiorstwa z UE oraz unijny sektor rolno-spożywczy natychmiast odczują korzyści z niższych ceł i niższych kosztów, co przyczyni się do wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy – powiedziała na ten temat szefowa KE Ursula von der Leyen.
Więcej informacji wkrótce.