"Newsweek": Jak skłonić nastolatka do rozmowy?
Tomasz Srebnicki: Kiedyś zadzwonił do mnie znajomy bardzo zaniepokojony, że jego nastolatek chce rozmawiać z psychologiem. On może nawet by się tym nie przejął, tylko zorganizował synowi taką możliwość. Jednak żona skłoniła go do kontaktu ze mną, gdyż nie mogła zrozumieć: dlaczego syn nie chce rozmawiać z nią, tylko z kimś obcym i do tego z psychologiem?! Miała jak najgorsze myśli. Znam tego chłopca i jego rodziców, dlatego wiem, że to normalny nastolatek, że nic mu nie jest, a to, że o taką rozmowę poprosił, jest jak najlepszym sygnałem rozwojowym.
Tekst pochodzi z najnowszego wydania "Newsweeka Psychologii Nastolatka"
Jak to możliwe, skoro ani ojcu, ani matce nie powiedział, o czym chce rozmawiać?
– Rodzicom potrzebna jest wiedza, że od mniej więcej 12. roku życia, kiedy dziecko wchodzi w okres pokwitania, przestaje funkcjonować w rytmie wyznaczanym przez rodziców. Dotyczy to zarówno czasu posiłków, czasu spania, jak i zainteresowań, a także emocjonalnej zmienności. Ponieważ w dzieciństwie to rodzice ustalali zasady i wyznaczali nie tylko czas, kiedy rozmowy miały się odbywać, ale także czego dotyczyć i jak przebiegać, są zaniepokojeni tym, że tak już nie jest. Powodem takiego zachowania nastolatka jest kształtująca się niezależność. Dziecko, odseparowując się od rodziców, uczy się samodzielności, poznaje siebie.