Satelita do usług LEO (fot. Eutelsat)
Usługi satelitarne LEO (Low Earth Orbit) to takie, które wykorzystują satelity krążące na niskiej orbicie okołoziemskiej, oferując szybki internet, szczególnie w rejonach, gdzie brak jest tradycyjnej infrastruktury naziemnej. Dzięki fuzji z brytyjskim operatorem OneWeb, Eutelsat chce być alternatywą dla Starlinka Elona Muska. Docierać z internetem do miejsc, gdzie nie ma światłowodów lub 5G.
Dalszy spadek przychodów wideo
W zakończonym niedawno roku finansowym, przychody z usług LEO wyniosły 187 mln euro. Całkowite przychody operatora to 1,244 mld euro, co oznacza wzrost o 2,5 proc. w ujęciu sprawozdawczym i o 1,6 proc. w ujęciu like-for-like. W segmencie wideo przychody wyniosły 608,2 mln euro (spadek o 6,5 proc. rok do roku).
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Usługi na rzecz platform cyfrowych (takich jak Polsat Box i Canal+) i nadawców to 50 proc. przychodów firmy. W ostatnich latach dostawcy płatnej telewizji i nadawcy redukują liczbę wynajmowanych transponderów satelitarnych, inwestując w streaming. Tak kilka lat temu uczynił m.in. Canal+ Polska.
Eutelsat zauważa jednak, że szwajcarska telewizja publiczna SSR SRG odnowiła kontrakt dotyczący pojemności satelitarnej. Ponadto wedotv, dostawca kanałów FAST, wynajął pasmo na Hot Birdzie 13E w celu emisji swoich stacji z reklamami także drogą satelitarną. W ten sposób może docierać do starszych widzów, którzy nie korzystają z internetu.
Jak informuje advanced-television.com, portfel zamówień firmy Eutelsat spadł do 3,5 mld euro (3,9 mld euro rok temu). Operator szacuje, że przychody z usług LEO w roku finansowym 2025-2026 będą rosnąć o 50 proc. rok do roku. Dzięki francuskiemu rządowi kapitał firmy zostanie podniesiony o 1,35 mld euro.