"Newsweek": "Bądź odważny. Nigdy nie wiesz, dokąd może doprowadzić cię pierwsze spotkanie" – ten tekst pojawia się w książce "Wielka Panda i Mały Smok", która przyniosła panu międzynarodowy sukces. Jakie było pierwsze spotkanie z bohaterami tej opowieści? Skąd pomysł, by we wspólną podróż wyruszyła właśnie ta para – panda i smok?
James Norbury: Przez jakiś czas szukałem odpowiednich bohaterów do moich ilustracji, prostych rysunków z filozoficznym przesłaniem. Myślę, że ta dwójka dobrze tu pasuje. Panda jest pełna ciepła, zwykle postrzega się ją jako zwierzę powolne i delikatne, z kolei o smokach myślimy jako o istotach dostojnych i mądrych. U mnie jest trochę przewrotnie, bo w towarzystwie wielkiej pandy przebywa malutki smok. Jest skory do zabawy, ciekawski, troszkę naiwny. Myślę, że świetnie się uzupełniają, prowadzą interesujący dialog. No i sporo dzieje się na ich drodze. Chciałem, by moje ilustracje dawały ciepło i odrobinę radości, by dzięki nim odbiorcom łatwiej było znosić codzienne smutki.