Polityka 03.09.2025, 02:35
- Nie mieliśmy pieniędzy, nie mieliśmy zaplecza, ale mieliśmy jedno - wierzyliśmy w wolność słowa. Nasza stacja była ufundowana nie przez biznes, nie instytucje, ale przez dziesiątki tysięcy naszych widzów. Zbudowaliśmy ruch i zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy świadkami czegoś, co jest o wiele bardziej głębokie, niż stworzenie stacji telewizyjnej - mówił podczas rozpoczęcia szczytu "Polish-American Strategic Industries Summit" w Waszyngtonie. Już 3 września odbędzie się całodniowa konferencja - bądźcie z nami!
zrzut ekranu - Telewizja Republika
W Waszyngtonie rozpoczął się szczyt "Polish-American Strategic Industries Summit", organizowany przez Telewizję Republika, przy współpracy z giełdą Zondacrypto, pod hasłem "Razem dla silnej gospodarki i polityki". Wydarzenie odbywa się w czasie wizyty Karola Nawrockiego w amerykańskiej stolicy, gdzie już 3 września prezydent Polski weźmie udział w bilateralnym spotkaniu z prezydentem Donaldem Trumpem.
- Jak się czujecie, będąc częścią historii, wchodząc na tę trajektorię w Polsce? To niesamowite uczucie - mówiła na początku spotkania dyrektor ds. komunikacji strategicznej CPAC Mercedes Schlapp.
Jak zaznaczyła, goście zebrani na szczycie są wielkimi adwokatami kraju nad Wisłą - "kochają swoją ojczyznę, ale również Polskę". Wyznała też, że osobiście wyborami w Rzeczypospolitej przejmowała się tak samo, jak wyborami w USA.
- Musimy iść do przodu, jesteśmy znakomitymi partnerami i musimy osiągnąć te cele, które sobie wyznaczyliśmy - wraz z nowo wybranym prezydentem (Karolem Nawrockim - red.). Ten ruch wolności, niesamowity ruch wolności, którego częścią jest Telewizja Republika, CPAC, musi przekonywać ludzi, żeby rozumieli, iż wolność jest zbyt delikatna i trzeba o nią walczyć, trzeba walczyć o swój kraj
- mówiła, podkreślając, że to dopiero początek. - Tę historię będziemy budować razem z prezydentem Trumpem. Przed nami ciężka praca w budowie relacji między Stanami Zjednoczonymi a Polską - dodała.
Następnie głos zabrał Michał Rachoń, który podkreślił, że dzięki widzom zostało stworzone coś, co wydawało się nierealne.
- Chcę przypomnieć, że półtora roku temu w Polsce (po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska - red.) został wyłączony sygnał Telewizji Polskiej, przejęto stację telewizyjną, w której pracowaliśmy, następnie wszystkie rzeczy, które zrobiliśmy, wszystkie materiały, jakie stworzyliśmy, usunięto z anteny, z internetu. To był szok dla Polaków. Wtedy pojawił się Tomasz Sakiewicz, który dał nam możliwość pracy w relatywnie małej stacji telewizyjnej, ale mającej możliwość dotarcia do Polaków. I nasza widownia wzrosła o pięć tysięcy procent!
- mówił Rachoń, punktując:
- Nie mieliśmy pieniędzy, nie mieliśmy zaplecza, ale mieliśmy jedno - wierzyliśmy w wolność słowa. Nasza stacja była ufundowana nie przez biznes, nie instytucje, ale przez dziesiątki tysięcy naszych widzów - chcieli mieć wolną stację telewizyjną, która nie jest kontrolowana przez polityków i biznes. Zbudowaliśmy ruch i zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy świadkami czegoś, co jest o wiele bardziej głębokie, niż stworzenie stacji telewizyjnej (...) Chcę podziękować wszystkim, którzy kochają wolność
- dodał.
Na spotkaniu inaugurującym szczyt był również Tomasz Sakiewicz, Jarosław Olechowski, Adrian Kubicki i Richard Grenell.
Przypominamy: całodniowa konferencja odbędzie się 3 września w Waszyngtonie. Celem wydarzenia jest stworzenie platformy do dialogu i współpracy między polskimi i amerykańskimi liderami w dziedzinie biznesu, bezpieczeństwa i polityki, a także wzmocnienie relacji polsko-amerykańskich poprzez podejmowanie dyskusji dotyczących strategicznych sektorów, które będą kształtować przyszłość współpracy pomiędzy obu krajami.