Zainteresowanie jest ogromne – mówi farmaceutka z Warszawy i prowadzi do aptecznej półki, na której wystawione są tabletki na erekcję. Bez recepty. – Najczęściej kupują je młodzi mężczyźni – dodaje.
– Polacy nadużywają tych preparatów. To wynika ze współczesnego stylu życia, że zawsze trzeba wyżej, szybciej, mocniej. Także w seksie – tłumaczy to zainteresowanie Marcin Piątka, farmaceuta i kierownik apteki w Bydgoszczy.
Kiedy zaczynał pracę, najbardziej popularnym preparatem na potencję była w Polsce viagra.
– I mężczyźni byli gotowi płacić kolosalne pieniądze za dwie czy cztery tabletki. Kiedy kilka lat temu producenci zaczęli wprowadzać na polski rynek tańsze zamienniki viagry, jeszcze się krępowali, nie wiedzieli, jak o nie zapytać. Teraz jest zupełnie inaczej. Przystępność cenowa i reklamy środków bez recepty sprawiły, że runęło tabu. Już nikt się nie wstydzi, skończyło się "kupowanie dla kolegi". Klienci pytają: "Ten lek działa dość krótko, może ma pan coś innego?". Mówię, że mam, ale na receptę, i odsyłam do lekarza – opowiada.