Życie Pauliny posypało się w jednym momencie. "Weszłam w krzaki nie tam, gdzie trzeba"

1 dzień temu 9
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Jedna trudna sytuacja pociągnęła za sobą kolejne, powodując lawinę i utratę kontroli. Paulina, Tomasz i Alicja opowiadają o momencie, w którym ich życie wywróciło się do góry nogami. "Znalazłam się w pechowym miejscu i walczę z konsekwencjami".

Półtora roku temu życie Pauliny wywróciło się do góry nogami. Był początek lata. Wracała z przyjaciółmi z festiwalu filmowego przez nieoświetlony park.

– Weszłam w krzaki nie tam, gdzie trzeba. To było miejsce publiczne, wydawało się, że można się po nim swobodnie poruszać. Tymczasem spadłam z kilku metrów. Ostatnie, co pamiętam to, że nogi przeleciały mi nad głową. Zrobiłam salto w tył.

Przyjaciele zareagowali natychmiast, ale skutków wypadku nie dało się cofnąć. Paulina złamała kręgosłup i uszkodziła rdzeń kręgowy. Nie czuje niczego od piersi w dół.

Przeczytaj źródło