Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Polki walczą o trzeci medal z rzędu w Lidze Narodów
Podopieczne Stefano Lavariniego staną przed ogromną szansą na trzeci medal z rzędu w rozgrywkach Ligi Narodów. W dwóch ostatnich latach rywalizację kończyły na najniższym stopniu podium. To tylko potwierdza, że na dobre dołączyły do grona czołowych drużyn świata.
W tym roku Polki zajęły czwarte miejsce w fazie zasadniczej, jednak mogły grać ze spokojną głową. Jako gospodynie turnieju finałowego miały zapewnione miejsce w ćwierćfinale. Walczyły jednak o jak najlepsze miejsce i lepsze rozstawienie. W meczu 1/4 finału trafiły na Chinki i wydają się faworytkami do awansu. Wszystko jednak zweryfikuje boisko. Azjatki na pewno nie oddadzą awansu bez walki.
Historia z ostatnich lat nie napawa optymizmem
Polki i Chinki rywalizują ze sobą regularnie. Grają zarówno w Lidze Narodów, w meczach towarzyskich, jak i w innych rozgrywkach. Historia z ostatnich kilku lat nie napawa optymizmem polskich kibiców. Z 10 ostatnich pojedynków aż 7 wygrały właśnie Chinki. Co więcej, w latach 2018-2022 wygrały aż 5 meczów z rzędu.
Przełamanie przyszło dopiero w 2023 roku w Lidze Narodów. Później jednak w półfinale to Chinki znów okazały się lepsze i zagrały o złoto, a Polkom pozostała walka o brązowy medal. Ale choć dłuższa historia wygląda nieciekawie, to jednak mecze z ostatnich tygodni dają nadzieje na awans.
Tegoroczne wyniki przemawiają za Polkami
W tym roku Polki i Chinki mierzyły się ze sobą dwukrotnie. Pierwsze spotkanie miało miejsce 5 czerwca w turnieju Ligi Narodów w Xiamen w Chinach. Tam biało-czerwone były wyraźnie lepsze od Azjatek i wygrały 3:1 (25:22, 20:25, 25:19, 25:21). Później zakończyły rozgrywki na czwartym miejscu w tabeli. Oczko niżej były Chinki i to sprawiło, że obie drużyny ponownie spotkają się w ćwierćfinale.
Drugie tegoroczne spotkanie miało miejsce 19 lipca w Polsce. W meczu towarzyskim Polki znów okazały się wyraźnie lepsze. Ponownie było 3:1 (25:27, 25:12, 25:14, 25:16). Obaj trenerzy testowali nowe warianty taktyczne i nie chcieli odkryć wszystkich swoich atutów przed meczem o stawkę, który zaplanowano na 23 lipca.
Polki chcą dopełnić dzieła i wygrać z Chinkami po raz trzeci w tym roku. Tym razem będzie o to trudniej, ponieważ rywalki na pewno wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności. Stabilna kadra, zgranie oraz dwa wcześniejsze zwycięstwa to główne atuty biało-czerwonych.
Mecz z Chinkami w Polsacie
Mecz ćwierćfinału Ligi Narodów kobiet pomiędzy Polską i Chinami można obejrzeć na antenach telewizji Polsat. Już o godzinie 18:00 rozpocznie się przedmeczowe studio w Polsacie Sport. Transmisja z samego meczu rozpocznie się o 19:45 w Polsacie Sport 1 i o 19:50 w Polsacie.
Polsat Sport