Polityka 02.09.2025, 20:51
Ta wizyta ma być przede wszystkim takim nowym otwarciem w relacjach administracji amerykańskiej i polskiej, bo do tej pory, jak wiemy, przez ostatnie półtora roku rząd nie miał takiej relacji - oświadczył we wtorek szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szefernaker, mówiąc o jutrzejszym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z przywódcą USA Donaldem Trumpem. Prezydencki minister w mocnych słowach ocenił działania szefa resortu spraw zagranicznych, które miały miejsce tuż przed wylotem polskiej głowy państwa.
Tomasz Hamrat - Gazeta Polska
3 września Karol Nawrocki spotka się w Waszyngtonie z Donaldem Trumpem. Będzie to jego pierwsza wizyta zagraniczna jako prezydenta.
W tle wizyty jest dyskusja między Kancelarią Prezydenta RP a Radą Ministrów. Rządzący upierają się, że to nie głowa państwa prowadzi politykę międzynarodową, a rząd. W środę, po Radzie Gabinetowej, minister spraw zagranicznych poinformował, iż dla Nawrockiego przygotowano... wytyczne, które mówią o tym, jak ma rozmawiać z Trumpem. Dziś - prawie tydzień po tej informacji - postanowił o tym przypomnieć.
"Panie Prezydencie, dla ułatwienia Panu rozmów z Prezydentem Donaldem Trumpem, Rada Ministrów przyjęła stanowisko tak, aby Pan Prezydent wiedział czego się trzymać w rozmowach"– zwrócił się we wtorek do prezydenta wicepremier Radosław Sikorski.
💬 Wicepremier, Minister @MSZ_RP @sikorskiradek 👇
Panie Prezydencie, dla ułatwienia Panu rozmów z Prezydentem Donaldem Trumpem, Rada Ministrów przyjęła stanowisko tak, aby Pan Prezydent wiedział czego się trzymać w rozmowach. pic.twitter.com/j3Z7MAMu5m
Już pierwsza informacja od Sikorskiego wywołała mieszane komentarze. To dlatego, iż - jak informował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz - głośne instrukcje od rządu zajęły zaledwie półtorej strony A4. - [...] Nie wydaje się, aby rząd miał bardzo dużo do powiedzenia - stwierdził wówczas Przydacz. Do dzisiejszego nagrania Sikorskiego odniósł się z kolei szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szefernaker.
"Wstyd, że mamy takiego polityka"
"Przecież to jest jakaś dziecinada"– stwierdził na antenie Polsat News.
Szefernaker podkreślił, że "zamiast wysłać dokumenty, które powinny być klauzulowane" z MSZ wpłynęła notatka mailem - jednak - na jedną stronę A4.
"To wstyd dla Polski, że mamy dzisiaj takiego polityka, który próbuje przed wizytą prezydenta Nawrockiego w taki sposób prowadzić polską politykę zagraniczną"– oznajmił polityk.
Szefernaker oznajmił też, że prezydent "realizuje to, o czym mówił w kampanii wyborczej i to naturalne, że to wszystko jest robione w poczuciu dobrych relacji i nowego otwarcia relacji z USA".
"Ta wizyta ma być przede wszystkim takim nowym otwarciem w relacjach administracji amerykańskiej i polskiej, bo do tej pory, jak wiemy, przez ostatnie półtora roku rząd nie miał takiej relacji"– powiedział.