Jeszcze kilka lat temu wyst?powa? w znanych polskich serialach, dzi? dzia?a pod pseudonimem i tworzy odwa?ne materia?y online. Marcin Turski zdecydowa? si? na zupe?nie nowy rozdzia? w swojej karierze.

Marcin Turski, znany przede wszystkim z ról w popularnych polskich serialach, takich jak "M jak miłość" czy "Ojciec Mateusz", ma za sobą zaskakującą zmianę ścieżki kariery. Zamiast kontynuować karierę aktorską, zajął się tworzeniem treści dla dorosłych.
Zobacz wideo Stworzyli polski thriller erotyczny "Trzy miłości". "Ten film zrodził się ze wstydu"
Marcin Turski tworzy treści dla dorosłych. Wcześniej występował w "M jak miłość" i "Ojcu Mateuszu"
Obecnie Marcin Turski mieszka na Florydzie, a w mediach społecznościowych funkcjonuje pod pseudonimem Franek Skywalker, zdobywając popularność dzięki odważnym materiałom, które publikuje na specjalistycznych platformach. Jego profil na Instagramie, gdzie regularnie dzieli się odważnymi treściami, śledzi już blisko 30 tys. osób. Sam aktor tłumaczy, że publikowanie bardziej pikantnych zdjęć zaczęło się od odrzuconych ujęć z profesjonalnych sesji fotograficznych. - Zaczęło się od odrzutów z sesji zdjęciowych. Na Instagramie ciężko cokolwiek publikować, bo zaraz wszystko blokują i usuwają. Zacząłem wrzucać bardziej pikantne materiały. Daję obserwującym to, czego chcą - wyznał w rozmowie z portalem Pride. Z powodu restrykcji, jakie panują na Instagramie, Turski postanowił przenieść część swojej twórczości na inne platformy, gdzie nie ma takich ograniczeń. Chociaż nie czuje się gotowy na powrót do świata filmowego i telewizyjnego, nie wyklucza, że w przyszłości spróbuje swoich sił w innych dziedzinach. - Chcę próbować nowych rzeczy i dawać z siebie wszystko. Jeżeli pojawią się jakieś okazje, to na pewno je przyjmę - dodał.
Bartek Wrona nie tylko tworzy muzykę. Spróbował też zupełnie innej aktywności
Na zmianę ścieżki zawodowej zdecydował się też Bartek Wrona. Choć fani kojarzą go głównie z działalnością w zespole Just 5 i przebojem "Kolorowe sny", wokalista od lat spełnia się także jako instruktor zumby. W programie "Dzień dobry TVN" Wrona opowiedział o swojej drugiej pasji. - Jestem bardzo energicznym człowiekiem i od młodzieńczych lat dużo się ruszam. Od 2012 roku jestem instruktorem zumby. Prowadziłem zajęcia w różnych miastach, a także u mnie w Poznaniu - powiedział na antenie. Jak stwierdził, jego zajęcia cieszyły się sporym zainteresowaniem, szczególnie wśród kobiet. - Miałem pod sobą jakieś 70 kobiet i wszystkie słuchały się mnie, więc było genialnie - dodał z uśmiechem. Czy wobec tego Wrona planuje zrezygnować z muzyki? O tym przeczytasz w naszym artykule: Bartek Wrona śpiewał "Kolorowe sny", a teraz... Niewiarygodne, czym się zajmuje.