Kijów: rosyjski atak objął również placówkę UE. Są zdjęcia

5 dni temu 9

Rosyjski atak na Kijów

W nocy ze środy na czwartek Rosjanie zaatakowali dronami i rakietami m.in. stolicę Ukrainy. Zginęło co najmniej 10 osób, wśród ofiar są dzieci. "Ludzie mogą nadal być uwięzieni pod gruzami. Dziesiątki osób zostało rannych. Te rosyjskie rakiety i drony szturmowe są dziś jasną odpowiedzią dla wszystkich na świecie, którzy od tygodni i miesięcy wzywają do zawieszenia broni i prawdziwej dyplomacji. Rosja wybiera balistykę zamiast stołu negocjacyjnego" - pisał w czwartek rano na portalu X prezydent Wołodymyr Zełenski. Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że piątek 29 sierpnia zostanie ogłoszony w Kijowie Dniem Żałoby. Rosjanie w nocy atakowali także kilka innych obwodów Ukrainy. Ogółem w ataku na Ukrainę użyli ok. 600 różnego typu dalekosiężnych bezzałogowców. Dużą część z nich udało się zestrzelić bądź unieszkodliwić. Ukraińcy strącili 26 z 31 rakiet.

"Personel delegacji jest bezpieczny"

Obiektem rosyjskiego ataku stała się też siedziba przedstawicielstwa UE w Kijowie. "Kolejna noc nieustannych bombardowań Rosji uderzyła w infrastrukturę cywilną i zabiła niewinnych ludzi. Dotknęło to również naszą Delegację UE w Kijowie. Personel naszej Delegacji jest bezpieczny. Rosja musi natychmiast zaprzestać bezpardonowych ataków na infrastrukturę cywilną i przystąpić do negocjacji w sprawie sprawiedliwego i trwałego pokoju" - przekazała na portalu X szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Atak potępił m.in. szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha. Jak zaznaczył, to "bezpośrednie naruszenie Konwencji Wiedeńskiej". "Wymaga to potępienia nie tylko ze strony UE, ale całego świata. Wyrażamy solidarność z naszymi kolegami z UE i jesteśmy gotowi udzielić pomocy" - zapewnił.

Zobacz wideo Jaka wymiana ziem między Rosją i Ukrainą? To ich kradzież przez Moskwę

Czytaj również: Wkrótce wszyscy Polacy mają znaleźć w skrzynkach ważną instrukcję. "Zagrożenie jest poważne"

Źródła: IAR, Wołodymyr Zełeneski na portalu X, Witalij Kliczko na Telegramie, Ursula von der Leyen na portalu X, Andrij Sybiha na portalu X

Przeczytaj źródło