Monika Olejnik skomentowała ostatnie działania Karola Nawrockiego. Dziennikarka odniosła się m.in. do posiedzenia Rady Gabinetowej. "Warto pamiętać o konstytucji, lewym prostym nic się nie wygra dla Polski" - stwierdziła.

Monika Olejnik zwróciła się do Karola Nawrockiego. "Pokazówki nic nam nie dadzą!"
Dziennikarka TVN24 Monika Olejnik skomentowała na Facebooku posiedzenie Rady Gabinetowej, które odbyło się w środę 27 sierpnia. "Rada Gabinetowa u prezydenta Nawrockiego niczym ring. Żyrandol się trząsł, złośliwości fruwały w powietrzu. Warto pamiętać o konstytucji, lewym prostym nic się nie wygra dla Polski, Panie Prezydencie. To nie ustawka! A weto, to nie zabawka. Na końcu i na początku tego typu spotkań powinny być interesy ludzi, a nie tylko polityków. Pokazówki nic nam nie dadzą! Bez edukacji nie ma demokracji" - napisała Olejnik.
Wymiana zdań między Karolem Nawrockim a Donaldem Tuskiem na Radzie Gabinetowej
Podczas zwołanej przez Karola Nawrockiego Rady Gabinetowej prezydent powiedział, że trzeba wyeliminować wrażenie chaosu we współpracy między nim a rządem. Nawrocki wyraził też zaniepokojenie wolnym tempem realizacji inwestycji strategicznych oraz informacjami o budżecie państwa. - Gdy się czyta, że mamy 150 mld zł deficytu, to dla mnie jest to jasny sygnał alarmowy, że coś jest nie tak - stwierdził prezydent. Donald Tusk odparł, że "jesteśmy na granicy możliwości budżetowych", ponieważ rząd chce "radykalnie zwiększyć ambitne programy i plany Polski". - Pan prezydent wspomniał o infrastrukturze, w tym o CPK. Tylko inwestycje, które są bezpośrednio pod ministrem infrastruktury (...), w ciągu dwóch lat wzrosły o 100 proc. - podkreślił premier.
Zobacz wideo Nawrocki kontra Tusk podczas Rady Gabinetowej. "Nie po to was tu zaprosiłem"
Karol Nawrocki: To jest ten kierunek, który spowoduje, że będzie mniej wet
Nawrocki w trakcie posiedzenia Rady Gabinetowej odniósł się również do ustaw, które zawetował w pierwszych tygodniach swojego urzędowania. Zaznaczył, że podstawowym warunkiem współpracy rządu z prezydentem jest realizacja przez obie strony polityki dotrzymywania zobowiązań. - To jest ten kierunek, który spowoduje, że będzie mniej wet czy mniej dyskusji publicznych - dodał Nawrocki.