Musk kontra Francja. Pojawiają się groźby

16 godziny temu 29
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Elon Musk, fot. AKPA Elon Musk, fot. AKPA

W lutym prokuratura w Paryżu wszczęła dochodzenie w sprawie platformy społecznościowej X, należącej do Elona Muska. Prokuratorzy badają, czy serwis złamał prawo, pozyskując dane użytkowników i zmieniając algorytm w taki sposób, że promował treści skrajnie prawicowe. Dochodzenie podjęto na skutek skarg na treści rasistowskie i homofobiczne, które miały negatywnie wpływać na debatę publiczną we Francji.

Zobacz: Francuscy wydawcy pozywają Metę. Chodzi o AI 

X z problemami we Francji 

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej

Przedstawiciele X oskarżyli francuskich prokuratorów o wszczęcie „politycznie motywowanego śledztwa”, które ma zagrażać wolności słowa. Odmówiono przy tym współpracy z organami ścigania. A te mogą podjąć wobec X takie kroki jak przeszukania, podsłuchy czy wezwanie na przesłuchanie kierownictwa na czele z Elonem Muskiem.

Szefostwo X odrzuciło wniosek prokuratorów o „dostęp do algorytmu rekomendacji X i danych w czasie rzeczywistym”, do czego według nich „mają prawo”.

Paryscy śledczy nie odpowiadają na zarzuty o stronniczość polityczną, ale potwierdzają, że 19 lipca wysłali do X wniosek o dostęp wyłącznie do struktury algorytmu serwisu – pisze Reuters. Niezastosowanie się do żądania sądowego może wiązać się z karą grzywny lub zarzutami utrudniania czynności wymiaru sprawiedliwości.

Sprawa ma też swój kontekst polityczny – Francja przez zaszłości historyczne jest krajem mającym od lat chłodny stosunek do USA. Władze niezależnie od partyjnych afiliacji wspiera lokalny biznes czy media w różnego rodzaju sporach z wielkimi firmami amerykańskimi, w tym bigtechami. Z tego powodu nad Sekwaną Google nie wprowadził AI Overviews czy szybko wycofał testy ograniczeń wyświetlania treści newsowych w wyszukiwarce.

Francuzi są także jednymi z europejskich pionierów cyfrowej niepodległości, czyli uniezależniania się od usług amerykańskich korporacji takich jak Microsoft czy Google. 

Przeczytaj źródło