Rekonstrukcja oddalona przez kryzys u Szymona Hołowni. "Nie wie, czy ma jeszcze partię"

19 godziny temu 8
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Rekonstrukcja rządu została przesunięta na prośbę Szymona Hołowni. Politycy pozostałych koalicyjnych partii uważają, że powodem są kłopoty Hołowni z zapleczem. – Musi się upewnić, kto jest z nim, kto przeciw niemu. Kto chce zapukać do Tuska, a kto jest gotów iść do PiS, bo tacy też na pewno są. A on tego wszystkiego nie wie – mówią. Cięcie w Polsce 2050 już się zaczęło.

We wtorek 15 lipca mieliśmy poznać nowy skład rządu, a przede wszystkim jego nową strukturę i plan działania na następne dwa lata. Ale nie poznamy, bo – tak jak sugerowali nam już w poniedziałek rozmówcy z rządzącej koalicji – Szymon Hołownia poprosił o przesunięcie rekonstrukcji o tydzień.

– On chyba ma taki bałagan na zapleczu, że najpierw musi tam sobie posprzątać, a potem dopiero siąść do negocjacji – słyszymy od polityków partii koalicyjnych.

Przeczytaj źródło