To prawdziwe źródło syndromu oszusta. "Wyrasta z lat kamuflowania, dostosowywania się i tłumienia"

2 dni temu 9

Nie jest chorobą ani zaburzeniem, tylko negatywnym wzorcem postrzegania siebie. U jego podstaw leży brak poczucia bezpieczeństwa: ponieważ osoba z syndromem oszusta nie czuje się pewnie, zaczyna rekompensować to różnymi zachowaniami.

Choć zwykle wykorzystywany do opisu własnych przeżyć wobec kompetencji zawodowych termin "syndrom oszusta" znalazł swoje wygodne miejsce również w naszym świecie, osób neuroróżnorodnych. Syndrom oszusta to zjawisko braku pewności wobec swoich umiejętności, z jednoczesnym lękiem przed demaskacją. Boimy się, że ktoś rozpozna nasze "oszustwa" i wytknie nam je palcem. To stan, który podetnie ci skrzydła i zablokuje radość z własnych osiągnięć. Towarzyszą mu zwykle myśli w rodzaju: "Nie nadaję się do tego", "Nie jestem aż tak dobry i ktoś to w końcu zauważy", "Mam niewystarczającą wiedzę, aby to robić", oraz emocje, takie jak lęk czy wstyd.

Przeczytaj źródło