Laserowy pancerz, wielkie działo, drony i miotacze ognia. Rosyjski czołg, którego nie ma całe NATO

3 dni temu 8
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W połowie czerwca 2025 roku w rosyjskim urzędzie patentowym pojawił się zaskakujący dokument. Inżynierowie z Państwowego Uniwersytetu Technicznego im. Gagarina w Saratowie zaproponowali zupełnie nową koncepcję czołgu szturmowego i wbrew pozorom, nie jest to kolejna byle wariacja na temat T‑90. Zamiast tego jest to na wskroś zaawansowany projekt integrujący haubicę 152 mm, autonomiczne drony, laserowe systemy obronne i aktywne moduły do walki na bliskie dystanse. W skrócie? Wyobraź sobie maszynę, która nie tylko ostrzeliwuje cele zza muru, ale też sama lokalizuje zagrożenia, osłania się laserem i rozgniata przeszkody w terenie zurbanizowanym. Jednak czy to tylko rysunek koncepcyjny, o którym szybko zapomnimy, czy może początek zupełnie nowego kierunku w rosyjskiej myśli pancernej?

Miażdżąca siła. Rosja buduje czołg do rozrywania fortyfikacji jednym strzałem

Sercem tego nowego rosyjskiego czołgu ma być krótkolufowa haubica kalibru 152 mm, zdolna do strzelania pod kątem aż 60°, podczas gdy czołgi takie jak T‑90 czy T‑14 ograniczają się do ok. 15°. To oznacza możliwość rażenia celów na wyższych piętrach budynków, w górach lub w trudno dostępnych punktach. Co prawda krótsza lufa zmniejsza jednocześnie energię pocisku i utrudnia penetrację pancerzy (np. przez APFSDS), ale za to umożliwia użycie ładunków odłamkowo-burzących o znacznie większej sile rażenia niż standardowe 125 mm. Ciekawostką jest również automatyczny system ładowania przystosowany zarówno do klasycznych pocisków 152 mm, jak i 125 mm, co ma uprościć całą logistykę. Stosowanie amunicji kierowanej, np. z naprowadzaniem radarowym lub termicznym również wchodzi w grę.

Czytaj też: Upadek ideałów? 30 pocisków, 15 sekund i zero litości. Tak USA widzi wojnę przyszłości

Na wieży czołgu ma z kolei znaleźć się miejsce zdalnie sterowany moduł bojowy z działkiem 30 mm oraz wyrzutniami pocisków termobarycznych z serii RPO (najpewniej A lub B), które są szczególnie groźne dla ukrytej piechoty i lekkich pojazdów. Wisienką na torcie jest z kolei autonomiczny system laserowy w formie lasera zakłócającego, który skanuje otoczenie wiązką i zakłóca naprowadzanie rakiet przeciwnika. System współpracuje z aktywną ochroną Arena‑M i zapewnia warstwową osłonę przed atakami z góry i dronami, a to akurat coś, czego większość współczesnych czołgów po prostu nie ma.

Czytaj też: Czołgi niczym artyleria. Stworzyli broń, która rewolucjonizuje pancernych gigantów

Wyjątkowe działo to jednak tylko wierzchołek góry lodowej, bo czołg ma posiadać również zamontowane drony zwiadowcze oraz teleskopowy maszt z głowicą optoelektroniczną. Dzięki temu ma móc lokalizować wrogie cele zza przeszkód i błyskawiczne przekazywać współrzędnych do systemu kierowania ogniem. To coś więcej niż klasyczny peryskop, bo w praktyce to system przypominający południowokoreański K2 z amunicją KSTAM (więcej szczegółów znajdziesz tutaj). W walce w mieście lub w gęstym lesie oznacza to możliwość rażenia wrogich drużyn przeciwpancernych bez wychylania się z ukrycia, a w tym akurat czołgowi ma pomagać dodatkowo zamontowane na przodzie specjalne ostrze spychające z pancerzem reaktywnym, które ma odpowiadać zarówno za torowanie drogi, jak i detonowanie ładunków.

Tani czołg z Chin może podbić światowe rynki. Rosja traci monopol na eksport broni pancernej

Czytaj też: Koniec precyzyjnych uderzeń. Rosja stawia na totalne zniszczenie

Żaden kraj NATO nie posiada obecnie podobnie wyposażonego czołgu. Francusko-niemiecki MGCS rozważa wprawdzie zastosowanie armatohaubicy 130 mm, ale jednocześnie bez integracji z dronami i laserami. Turecki Altay AHT ma z kolei spychacz i systemy wspierające walkę w terenach zurbanizowanych, ale nadal opiera się na konwencjonalnym dziale kalibru 120 mm. Innymi słowy, nowy projekt rosyjskiego czołgu szturmowego to nie kolejny T‑90 z inną farbą, a wręcz radykalne przemyślenie, czym może być pojazd pancerny na polu bitwy pełnym dronów, rakiet i ruin.

Przeczytaj źródło